Zostawiłem ją dla innej kobiety. Ale to moja żona do tego doprowadziła
Ten tekst jest z sieci, ale uważam, że warto się nad nim zastanowić. Jeśli jest w nim szczerość, to takie życie może faktycznie doprowadzić do rozwodu. Gdzieś
![kalinaxa](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kalinaxa_a1shftneRS,q52.jpg)
- #
- #
- #
- 172
- Odpowiedz
Komentarze (172)
najlepsze
Na rynku jest miliony wolnych a piwnica dalej fapie, tu juz nie o rynek chodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Apel do młodych. Jak od samego początku będzie ci mówić pysiaczku/misiaczku itp, wysyłać zdjęcia cycków, mówić że nie może bez ciebie żyć itd. to powinna się załączyć ogromna czerwona lampa.
Ona chce cię jak najszybciej okręcić wokoło palca, a potem już jesteś zombiakiem którym ona steruje. Wie że nie odejdziesz bo cały czas będziesz miał
@wojtoon: Pomijając generalizowanie, nie jest tak. Normalnej kobiecie zależy, aby dzieci miały kochającego ojca i gdy widzi, że coś się psuje, to próbuje naprawić. Nie wiem, czy można to nazwać staraniem się, to po prostu rozsądek. W tym przypadku to po prostu obłudna debilka.
@swiatek222: długo i brutalnie. Wyobraź sobie jeszcze, że sprawę prowadzi sędzia kobieta, która dostaje obraz biednej, opuszczonej matki dwójki dzieci, którą zostawia facet, bo znalazł sobie inną.
@swiatek222: sądy rodzinne są mocno obciążone, więc odstępy między poszczególnymi rozprawami ok. 3 miesięczne nie są niczym niezwykłym. Jeśli dochodzi kwestia opieki nad dziećmi, to dochodzi wizyta w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym, a na nią się czeka... pół roku.
Jeśli do tego dojdą zeznania świadków, to oczywiście ilość rozpraw się zwiększa.
Sprawa oczywista, gdzie jedna
No ale skoro zostało mi to wytkniete to piszę :D pokłócilam się kiedyś z koleżanką i wyobraź sobie, że obie myślimy że zrobiliśmy dobrze i obie mamy swoich ludzi, którzy nam przytakuja. I co teraz?
@camilio: na wypoku nigdy nie działa w drugą stronę. Tu zawsze: baba zostawiła faceta = zła baba, facet zostawił babę = zła baba.
(taka sama retoryka, ta sama perspektywa absurdalnej damsko-męskiej wojenki, jakichś żalów i mitów "jedna płeć to jest dobra, a druga to jest zła, jedna płeć to ofiary, a druga płeć to oprawcy, płeć X jest moralnie pozytywna, a płeć Y jest moralnie negatywna, jedna
Widać nie ci sami. Ergo - masz różnych ludzi. Jedni się uczą, inni nie. Biorąc pod uwagę osobę X o której nie wiemy praktycznie nic - nie wiemy też czy się nauczy, czy nie. Dlaczego raczej tak? Bo większość się uczy, zwłaszcza jak ma okazję do tego. Przewróci się, ale nie zginie. Dlaczego uważam, że większość się uczy? Warunek konieczny istnienia cywilizacji. Cywilizacja ani by nie powstała, ani nie mogłaby