Cześć
Dziś pierwszy września to pomyśleliśmy, że można zrobić ciekawe AMA, poniekąd związane ze szkołą :)
Nazywam się Magdalena Foryś, a obok mnie siedzi Monika Jaworska-Samul. Jesteśmy nauczycielkami ze Szkoły Specjalnej im. UNICEF w Rzeszowie.
Magda: Jestem starsza, co wiążę się z tym, że od 23 lat pracuje w naszej szkole. Jestem przede wszystkim oligofrenopedagogiem, terapeutą psychopedagogicznym i specjalistą w zakresie pedagogiki leczniczej i komunikacji alternatywnej. Zajmuję się także edukacją wczesnoszkolną i terapią autyzmu. Od pewnego czasu prowadzę swoją stronę internetową i bloga, na którego serdecznie zapraszam – www.magdalelenaforys.pl
Monika: Jestem młodsza, stąd też mniej pracuje, bo dopiero 18 lat. Ja z kolei jestem tyflopedagogiem i oligofrenopedagogiem a także szkole nauczycieli i wykładam na prywatnych uczelniach w Rzeszowie. Czym jest tyflopedagogika dowiedzie się z wywiadu :
//www.nowiny24.pl/serwisy/zdrowie/art/6032925,raz-w-roku-idz-z-dzieckiem-do-okulisty,id,t.html
Przez okres naszej pracy pracowałyśmy chyba ze wszelkimi osobami niepełnosprawnymi. Jeżeli chcielibyście się czegoś dowiedzieć, to serdecznie zapraszamy do zadawania pytań. Jak nie zdążymy odpowiedzieć dzisiaj to odpowiemy w ciągu kilku dni.
W ramach #
rozdajo proponujemy trójce rodziców niepełnosprawnych dzieci darmowe konsultacje, jeżeli temat Was dotyczy. Jesteśmy z #
rzeszow dlatego najlepiej, jak zgłoszą się osoby z miasta lub okolic :)
Jesteśmy przez kilka godzin razem, wysłałyśmy już zdjęcie do Moderacji i czekamy na zatwierdzenie, a Was zapraszamy do zadawania pytań.
Komentarze (173)
najlepsze
Nie wątpię, że takie sytuacje się zdarzają, gdzie rodzice wstydzą się swoich dzieci, albo nie poświęcają im tyle czasu ile powinni, ale są to
Obie:
Nigdy się nie sprawdzi :)
Każde dziecko powinno mieć normy, zasady postępowania, które będą konsekwentnie przestrzegane.
Jeśli dziecko nie ma pochwały, nagrody, to nie ma motywacji do wysiłku. A jeśli ma tylko kary, to tym bardziej.
Natomiast podążanie za dzieckiem się sprawdza, ale w określonym czasie i miejscu, w określonym wieku dziecka, gdy wiemy jaki to przypadek. No i zdroworozsądkowo.
Podążanie za dzieckiem jest świetną metodą, żeby nawiązać z
Magda: Dzieci, po skończonej edukacji w szkole, trafiają do Warsztatów Terapii Zajęciowej. U nas w Rzeszowie jest np. http://www.wtz.rzeszow.pl/
Oczywiście w różnych gminach także znajdują się takie placówki.
Dorośli tam uczestniczą w różnych zajęciach, wykonują pracę (głównie dekoratorskie) albo pracują w zawodzie wyuczonym w naszej szkole.
Natomiast dorośli z lekkim upośledzeniem pracują wszędzie wokół nas (sklepy, budowy, bywają kelnerami).
Komentarz usunięty przez moderatora
Magda: Jestem Pniokiem, 6 pokolenie w Rzeszowie, moja wnuczka to 8. Rodzinne strony - Staroniwa. Obecnie Drabinianka. Wszędzie blisko, wszystkich się zna (przynajmniej do niedawna) i jest po prostu fajnie :)
Monika: Bardzo mi się podoba :)
Magda: Tak jak pisałam. Nie można uogólniać. Różnica jest w samym Autyzmie. Nie ma takich samych Autystów. Czy w domu dziecka, czy w domu rodzinnym. Wiadomo, że w domu rodzinnym dziecko wychowuje się w bardziej przyjaznych warunkach niż w domu dziecka (ale i to nie jest regułą).
Autyści z normą intelektualną funkcjonują samodzielnie, inni raczej nie. Kto się nimi zajmuje? Specjalne ośrodki, Domy Pomocy Społecznej i inne, prywatne organizacje.
Magda: nie istnieje takie pojęcie jak "bezstresowe wychowanie". Rozwiń myśl. (jeżeli wychowujemy dziecko bezstresowo, a nagle zepsuła się winda w bloku to już jest lekki stresik, nie? I co teraz?)
Bardzo delikatny temat. Nie mam to pomysłu. Nie wiem jak Ci na to odpowiedzieć, żebyś nie był "tym złym". Może zacznij udostępniać na swoim Facebooku różne artykuły, w których jest mowa o niepełnosprawnych dzieciach? Może porusz temat Fundacji dla niepełnosprawnych przy jakimś obiedzie, porozmawiaj o ostatnich sukcesach kliniki Budzik. Może w ten sposób zaintrygujesz drugą osobę, by sama zainteresowała się tym tematem.
Na początek masz to: http://terapeuta.rzeszow.pl/co-powinno-mnie-zaniepokoic/
Monika: Ja gotuje i piekę, a w thermomixie to po prostu magia :)
Magda: Wychodzę z psem, śpię, oglądam głupie seriale. Robię wszystko by nie pracował mózg. A wieczorem zasiadam do bloga.
Obie: Pisałyśmy, z Rzeszowa :)
Nie mamy superwizji. Nie każda terapia specjalistyczna wymaga superwizora (Dla tych co nie wiedzą co to jest - to jest terapeuta, który kontroluje innych terapeutów, taki trener terapeuta). Wspomagamy się nawzajem, a w trudnych przypadkach często prosimy o pomoc koleżankę. Wspieramy się wiedzą i doświadczeniem innych nauczycieli z naszej szkoły.
Sukces naszych dzieci to zespołowa praca nauczycieli i terapeutów.
A czy uważamy, że praca superwizora