Ostatnio mi tak dziewczynka wybiegła na przejście dla pieszych. Nie widziałam jej, jechałam może z 30 km/h bo niedawno ruszyłam. Zatrzymałam się 10 cm od niej. Nawet nie popatrzyła czy coś jedzie, wybiegła zza samochodu. Byłam w zbyt wielkim szoku, inaczej wyszłabym z auta i przetrzepała jej skórę. Do dziś jak sobie to przypominam, to robi mi się słabo.
Dzieciak dzieciakiem, ale czy ten biały bus miał prawo tam stać? Nie widzę co to za dróżka co na niej stoi ale chyba trochę za blisko skrzyżowania? Przez takich imbecylów kierowcy na drodze w ostatniej chwili dowiadują się co się dzieje na podporządkowanej.
Komentarze (123)
najlepsze
Ktoś tu jest jasnowidzem