Czy ja dobrze rozumiem, ze karą dla przegranych jest to, że straszna pani przebrana za różową mrówkę zżera coś ohydnego ( btw np. szczypiorek? czy kluski?) i chucha im potem w twarz przez wielką przezroczystą tubę. Toż to jakaś tortura niesamowita...
Ten zielony to konik polny, symbolizujący nadzieję. Tor który pokonuje to swoisty labirynt. Pokonuje go aby odpowiedzieć za swoje złe uczynki. Jeśli mu się uda czeka go nagroda. Jeśli nie to kara w postaci wiatru z ust pająka, który utożsamiany jest ze śmiercią.
Hmm generalnie te ich programy rozrywkowe są zazwyczaj skonstruowane tak że nie idzie wygrać (tu wyjątek) a kończą się tak, że uczestnicy obrywają czymś itp. Na dodatek to nie wiem czy oni nawet mogą coś wygrać :P
Świetna zabawa na jakiś festyn! Jak nic kupa śmiechu dla widzów, prowadzących i uczestników. Przygotowanie tego nie wymaga wielkich środków, a efekt bije na głowę wszelkie wyścigi w workach itp.
Komentarze (102)
najlepsze
A propo głupich Japońskich show: http://www.youtube.com/watch?v=I606ovtavSQ
O centralnej nie zapominaj.
Zasłużony plusik. :)