Największy problem wydaje się być z zamrażarką - bez prądu wytrzyma tylko 24godziny (jeśli się jej nie będzie w tym czasie otwierać) a potem w 3-4 dni trzeba będzie zjeść (lub inaczej wykorzystać) wszytko co było w środku - oczywiście problem nie wystąpi zimą gdy jest mróz (wtedy można ją przestawić na balkon i wytrzyma póki odwilż nie przyjdzie).
Laptop na swoim własnym akumulatorze wytrzyma 3 godziny ale można go zawsze podładować z akumulatora samochodowego który ma dużo większą pojemność i który sam się potem naładuje podczas jazdy.
Oczywiście jeśli brak prądu potrwał by bardzo długo to po kilku tygodniach pojawi się problem z zakupem paliwa do samochodu (rafinerie przestaną działać a stacje będą działały tylko tak długo jak długo starczy zapasów już wyprodukowanego paliwa, dodatkowo podbieranego jeszcze przez generatory na stacjach).
@mnlf: Naładowanie smartfona raczej nie będzie wtedy priorytetem, tylko znalezienie jedzenia i opału (a do tego smartfon się nie przyda). Z internetu raczej też ciężko by było skorzystać, bo sieci GSM dość szybko padną. Generatory pociągną dopóki na stacjach będzie paliwo - a to też szybko się skończy, bo nie będzie nowych dostaw, a te nieliczne które będą przejmie rząd, wojsko lub inne służby.
@mnlf: Pytanie, czy zapas paliw wystarczy na miesiąc, przy założeniu, że nagle wszystkie uśpione do tej pory generatory zaczynają chodzić, a każdy człowiek próbuje zrobić zapas paliwa, więc na stacjach są ogromne kolejki?
Co do gazu - może i gaz do domu będzie płynąć. Ale ja np. z niego nie skorzystam - mam ogrzewanie gazowe, ale piec się nie włączy jeśli nie ma prądu. Kuchenkę też mam na prąd. Dobrze,
Komentarze (4)
najlepsze
Laptop na swoim własnym akumulatorze wytrzyma 3 godziny ale można go zawsze podładować z akumulatora samochodowego który ma dużo większą pojemność i który sam się potem naładuje podczas jazdy.
Oczywiście jeśli brak prądu potrwał by bardzo długo to po kilku tygodniach pojawi się problem z zakupem paliwa do samochodu (rafinerie przestaną działać a stacje będą działały tylko tak długo jak długo starczy zapasów już wyprodukowanego paliwa, dodatkowo podbieranego jeszcze przez generatory na stacjach).
Potem
Co do gazu - może i gaz do domu będzie płynąć. Ale ja np. z niego nie skorzystam - mam ogrzewanie gazowe, ale piec się nie włączy jeśli nie ma prądu. Kuchenkę też mam na prąd. Dobrze,