Tyle przedmiotów twierdzi, że jest wodoodporne, a przecieka. Tymczasem w samochodzie nawet podczas "huraganu" w środku jest suchutko, ciepło i sympatycznie. Samochody są fajne.
@sensum: Podczas prawdziwego tropikalnego huraganu, nawet w samochodzie nie byłbyś bezpieczny. Nie porównuj krótkiego, przedburzowego wiatru, z cyklonem osiągającym 300 km/h i wiejącym parę dni z rzędu.
Siedziałem akurat w korposzczurowni, jak to się zaczęło. Przez moment jeszcze coś było widać, ale po chwili wyglądało, jakby ktoś wiadrami w okna wodę lał - widoczność zerowa. Parę minut później - słoneczko, rzeki i jeziora na ulicy.
@Marcinowy: w Gdańsku jak wieje 40km/h (czyli tak mniej więcej 2 razy na tydzień) to się idzie na spacer posłuchać jak szumią drzewa albo pojeździć na rowerze (zwłaszcza w kierunku z wiatrem się fajnie jedzie), w Warszawie jak wieje 40km/h (czyli raz na kilka lat) to się robi totalny #!$%@?.
Dlaczego - bo nikt ani nic nie jest do wiatru przyzwyczajane. Wiatry są tak rzadko, że drzewa między jednym a drugim
ale siecz... to jak ktos stał na ulicy to normalnie mogło go powiać... a tak w ogóle czy kiedyś takie coś istniało w Polsce w ogóle jak jakies microburst czy downburst??
Komentarze (122)
najlepsze
Dlaczego - bo nikt ani nic nie jest do wiatru przyzwyczajane. Wiatry są tak rzadko, że drzewa między jednym a drugim
Komentarz usunięty przez moderatora