Po co czytać na wyścigi? Przy beletrystyce to zabija całą przyjemność a przy nauce za wiele się nie zapamięta jak się przeleci przez książkę na przyspieszonym audiobooku..
@rudy2007: Ale przelecisz nad niemnem w 9h! Nikogo nie obchodzi to, że nic nie zapamiętasz. xD Przynajmniej youtuberów, którzy chcą się wypromować dzięki takim wieściom.
@rudy2007: @mrocznaszyszka: @SunnO: szybkie czytanie, to czytanie z pominięciem kanału słuchowego - jak czytasz normalnie, to słyszysz w głowie słowa które czytasz. Cały pic polega na tym, aby to pominąć i rozumieć czytany tekst wzrokowo.
Tak zapamiętujesz dużo, dużo więcej, czytasz dużo szybciej. Czemu? bo kanał wzrokowy w naszym mózgu jest o wiele bardziej rozwinięty niż ten słuchowy. Ma większą przepustowość danych i pozwala na zapis większej ilości danych.
czytanie to jedna z najbardziej wartościowych rzeczy jaką można robić w życiu
przede wszystkim to co czytamy musi mieć jakąś wartość, żeby czynność ewentualnie mogła być wartościowa. Mało to jest książek z których można się nauczyć co najwyżej ortografii?
Ja mam dobrą metodę, jak zacząć szybciej czytać, i odkąd sie tego nauczyłem, to korzystam gdy muszę szybko coś przeczytać. Wystarczy pozbyć się powtarzania w głowie słowa które sie czyta. To tak, jak patrzysz na auto - i wiesz, że to auto, nie musisz w głowie sobie mówić: "auto", czy jak patrzysz ma mamę, to ńie mówisz sobie w głowie: "mama". Tak samo z tekstem - patrzysz na słowo, i wiesz co
@albert-penrose: w szkole podstawowej mialem taki kurs i byly dwie metody. jedna to szybkie poruszanie palcem (albo olowkiem) za tekstem , a potem cwiczenia widzenia peryferyjnego
czytasz wlasnie zbitkami po kilka wyrazow jednoczesnie az dochodzisz całej linijki. sprobujcie na przyklad podzielic sobie linijke na 2 czy 3 czesci.
tylko tez w cwiczeniach wazne jest, zeby się nie zatrzymywać na wyrazach. nawet jak czegos nie rozumiemy.
Z jednej strony szybkie czytanie nadaje się głównie do beletrystyki, z drugiej strony czytając za szybko pozbawiamy się trochę przyjemności samego czytania. Na pewno ważny jest umiar by nie popaść w czytanie dla czytania. Szybkie czytanie przydaje się jeszcze do wyszukiwania informacji w opasłych księgach ( ͡°͜ʖ͡°).
@Dzemtenjem: rzekłbym wyłącznie. Pamiętam czasy sprzed internetów gdy utykałem na jakiejś stronie księgi z matmy (która nad czym ubolewam nigdy nie była moją pasją) i siedziałem w tej stronie po kilka dni zanim ogarnąłem temat szukając w tym czasie wsparcia.
Ej czy tylko ja tak mam, że po przeczytaniu 2 stron zajebiście chce mi się spać? Dopiero po 15 minutowej "dzemce" mogę "jechać" dalej... Książki które czytam to raczej hity i bestsellery, które są bardzo interesujące. Chociaż od 3 lat czytam regularnie kilka książek rocznie to problem nie ustępuje. Dodam, że nie mam żadnej wady wzroku.
@Psikusmistrz: o, nie jestem sam. Czytam sporo tekstu w ujęciu ogólnym - komentarze, dokumentacje, notki blogowe, fora - ale jak chcę przeczytać książkę to muszę bardzo ze sobą walczyć by nie zasnąć. Wyjątkiem były książki Amelie Nothomb, które mają dość sporo dialogów i oryginalne pomysły, ale nie chce mi się wierzyć, żeby inne książki były aż tak zdaniem mojego mózgu nudne by po stronie, dwóch zamykały mi się oczy.
Pytacie po co komu szybkie czytanie. Już informuję. Gdy szukasz jakiejś informacji w książce, skanujesz ją wzrokiem i wyszukujesz - na stronę wystarczy kilka sekund by sprawdzić, czy jest tam poszukiwana informacja. To przydaje się dość mocno w nauce różnych rzeczy. I nie jest prawdą, że szybko czytając, traci się na rozumieniu (w rozsądnych granicach). Wystarczy nauczyć się szybko czytać, dojść do 1k słów na minutę - a gdy czytasz dla przyjemności,
@temp666: dokładnie. Dlatego teraz mam fazę na Pana samochodzika, którego czytałem 3x lat temu. I nie trzeba kupować... jest taka instytucja jak biblioteka :)
I nie jest prawdą, że szybko czytając, traci się na rozumieniu (w rozsądnych granicach).
Wystarczy nauczyć się szybko czytać, dojść do 1k słów na minutę - a gdy czytasz dla przyjemności, to czytając 400 słów na minutę będziesz miał pełne zrozumienie tekstu.
@gajetiq: zależy co masz na myśli mówiąc szybkie czytanie. 1000 słów na minutę (czyli blisko 17 na sekundę) jest oczywistym oszustwem.
Komentarze (116)
najlepsze
Tak zapamiętujesz dużo, dużo więcej, czytasz dużo szybciej. Czemu? bo kanał wzrokowy w naszym mózgu jest o wiele bardziej rozwinięty niż ten słuchowy. Ma większą przepustowość danych i pozwala na zapis większej ilości danych.
przede wszystkim to co czytamy musi mieć jakąś wartość, żeby czynność ewentualnie mogła być wartościowa. Mało to jest książek z których można się nauczyć co najwyżej ortografii?
czytasz wlasnie zbitkami po kilka wyrazow jednoczesnie az dochodzisz całej linijki. sprobujcie na przyklad podzielic sobie linijke na 2 czy 3 czesci.
tylko tez w cwiczeniach wazne jest, zeby się nie zatrzymywać na wyrazach. nawet jak czegos nie rozumiemy.
@Dzemtenjem: rzekłbym wyłącznie.
Pamiętam czasy sprzed internetów gdy utykałem na jakiejś stronie księgi z matmy (która nad czym ubolewam nigdy nie była moją pasją) i siedziałem w tej stronie po kilka dni zanim ogarnąłem temat szukając w tym czasie wsparcia.
w sumie tak to trochę działa ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie sztuką jest przelecieć oczami po tekście i rozpoznać słowa, a zapamiętać treść i wyciągnąć wnioski.
1.7x to już naprawdę ekstremum, jeśli chodzi o język polski.
Słuchanie z tempem 2x sprawi, że praktycznie nic nie zapamiętamy (a jeśli czytamy dla przyjemności, to nie będziemy jej mieli).
Chociaż od 3 lat czytam regularnie kilka książek rocznie to problem nie ustępuje. Dodam, że nie mam żadnej wady wzroku.
I nie jest prawdą, że szybko czytając, traci się na rozumieniu (w rozsądnych granicach).
Wystarczy nauczyć się szybko czytać, dojść do 1k słów na minutę - a gdy czytasz dla przyjemności,
I nie trzeba kupować... jest taka instytucja jak biblioteka :)
Wystarczy nauczyć się szybko czytać, dojść do 1k słów na minutę - a gdy czytasz dla przyjemności, to czytając 400 słów na minutę będziesz miał pełne zrozumienie tekstu.
@gajetiq: zależy co masz na myśli mówiąc szybkie czytanie.
1000 słów na minutę (czyli blisko 17 na sekundę) jest oczywistym oszustwem.
400 słów na minutę to w pobliżu górnej