Legendy Gór Sowich - Relacja sekretarki
Zakończenie kolejnego pobytu w Górach Sowich, jak zwykle świętowaliśmy w ulubionej restauracji w Ludwikowicach. Kilka lat przyjazdów i wiele kilogramów spałaszowanych potraw przychylnie nastawiły do nas właściciela Ibizy. A, że zawsze przybywaliśmy ubrani w
skarbypl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
Zawsze jak tam łażę po okolicy albo po sztolniach, (np tych do których wejście trzeba sobie odkopać) zawsze ktoś się przypałęta i wypytuje, albo z daleka obserwuje.
a jeśli, to nie wszyscy o tym wiedzą.