Siedzę sobie w robocie, oglądam to i się tak zastanawiam. Po co? Jeden typ wśród grupki policjantów rozpyla gaz. Na co liczył? Że #!$%@? w tłum i koledzy pomogo?
Policja wymaga głebokiej reformy - jest to zbiór ludzi którzy zachowuja sie jakby pracowali w policji za kare - na wezwania nie reaguja , na zaparkowany samochód na pasach nie reaguja a potem sie dziwia że nikt nie chce z nimi wspólpracować jak np napite seby demoluja przystanek itp
Art. 222. § 1. Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 223. Kto, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza
@Ja_prawie_nie_klamie: czyli do 10 lat mu grozi... to w sumie była czynna napaść na policjanta podczas pełnienia służby z użyciem niebezpiecznego przedmiotu.
Tak zauważyłem, że "pomyślał", żeby wyrzucić rzecz którą psikał. Teraz będzie się tłumaczyć: "bo to, hehe, dezodorant tylko był". A na dzielni zgrywać będzie kibola wyklętego.
Komentarze (389)
najlepsze
@SpokojnyLudzik: To chyba to.
Ew. to: