O ile dobrze kojarzę,to ten sam kierowca nagrywał tego z BMW co go wyprzedzał i przed nim zwalnial i to na tym samym odcinku drogi. Ktoś na jego auto rzucił klątwę czy jak?
Jeszcze te #!$%@? drzewa. A raczej urzędasy od drzew. Pijaka ominiesz, to w drzewo wjedziesz.
Przy jednej drodze, gdzie dość często jeżdżę ostatni wycinali drzewa. Niektóre naprawdę grube - kilkadziesiąt centymetrów średnicy. Nasadzone gęsto. Tydzień później zasadzili nowe, tak samo blisko drogi, podparte kijami.
Oczywiście pewnie te urosną, a te zasadzone przy nowych drogach, przy zbiornikach, za rowami, ekranami już dawno uschły. Gmina też woli wydać pieniądze na drzewa w polu a
Tego czy kierowca byl pod wplywem, raczej sie nie dowiemy. Wedlug mnie, biorąc pod uwagę slaba widoczność(tj.brak oświetlenia) jak i brak oznakowania poziomego drogi, byla to chwila nieuwagi i niedostosowanie prędkości co skutkowalo zjechaniem na przeciwny pas. Brawo dla "kamerzysty" za opanowanie i wyjście z tego w jednym kawalku, znaczny procent kierowców(bez znaczenia,stary czy mlody) w takiej sytuacji, zamiast zminimalizować prawdopodobienstwo wypadku, tak jak zrobil to kierowca auta z rejestratorem, większość kierowców
@Sidor71WnW: Trochę się nie zgodzę. Według mnie z 70%kierowców nie zrobi się rajdowców. W takiej sytuacji nauczenie ludzi odruchu wciskania hamulca do oporu w razie niebezpiecznej sytuacji jest prostą i skuteczną metodą niwelowania zagrożeń. Ile to razy można zobaczyć na filmie jak ktoś się bawi w kontry i wpada do rowu, albo uderza bokiem w samochód jadący z przeciwka. W takich momentach wciśnięcie hamulca przyczynia się do maksymalnie szybkiej utraty energii
Ooj zawróciłbym się. Jedziesz sobie z rodziną spokojnie powoli a tu jakiś zaćpany ktoś powoduje taką sytuację jak powyżej. #narkotykizawszespoko Btw. nie wnikam czy to ktoś zasłabł za kierownicą, czy usnął, po prostu po legalizacji marhihuahen na pewno byłoby takich przypadków więcej.
Komentarze (22)
najlepsze
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Do tego "porypany" i "ja pierdziele" <,<
Przy jednej drodze, gdzie dość często jeżdżę ostatni wycinali drzewa. Niektóre naprawdę grube - kilkadziesiąt centymetrów średnicy. Nasadzone gęsto. Tydzień później zasadzili nowe, tak samo blisko drogi, podparte kijami.
Oczywiście pewnie te urosną, a te zasadzone przy nowych drogach, przy zbiornikach, za rowami, ekranami już dawno uschły. Gmina też woli wydać pieniądze na drzewa w polu a
Komentarz usunięty przez moderatora
Jedziesz sobie z rodziną spokojnie powoli a tu jakiś zaćpany ktoś powoduje taką sytuację jak powyżej. #narkotykizawszespoko
Btw. nie wnikam czy to ktoś zasłabł za kierownicą, czy usnął, po prostu po legalizacji marhihuahen na pewno byłoby takich przypadków więcej.