Lata 90. Wspomnień czar
Tekst nie jest żadnym poważnym artykułem naukowym. Są to wspomnienia autora i mają one na celu przypomnienie czytającym piękne czasy młodości i klimatu „dawnej” Polski. W końcu z różnych krańców kraju pochodzimy, ale niektóre rzeczy były wszędzie takie same.
![pixelmode](https://wykop.pl/cdn/c3397992/pixelmode_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 194
Komentarze (194)
najlepsze
- nie było komórek
- nie było internetu
- nie było galerii handlowych
- nie było telewizji HD
- nie było możliwości swobodnego podróżowania po Europie bez wiz
- nie było autostrad
- itd
Było natomiast dzieciństwo a świat oczami dziecka jest zawsze prostszy i dlatego często wspomina się go miło.
W przeciwieństwie do obecnych czasów, gdy autostrady są. Ale w Niemczech.
Zimą, mycie dziewczyn ze swojej klasy, a bardziej hardkorowo to i z innych klas też :F
Piwo Classic wypite na wycieczce szkolnej w krzakach, dzień przed wyjazdem skrzętnie chowane w plecaku :)
Najpiękniejszy moment - latem kiedy rodzice zaczynali pozwalać zostawać na dworze po zachodzie słońca.
"kukuryku jest trujące i kosztuje 2 tysiące!
Lech Wałęsa je spróbował i od razu zachorował!"
Jeśli znacie tą wersję (a znam wiele osób z całej Polski, które też to podśpiewały), to chyba się zgodzicie że kiedyś internet nei był potrzebny, żeby rozpowszechniać memy:)
U nas się na to mówiło "buty z systemami" ;)
- wolę pograć z kumplem na pleju trójce, czy w Mass Effect 2 na kompie, niż męczyć się z wgrywaniem gier na C64, albo szukać na rynku kartridży na pegasusa. Gry komputerowe są obecnie o niebo lepsze, tyle że spowszedniały większości malkontentów,
- wolę pójść do dobrego kina na dobry film, niż być skazanym
Kiedyś dzień dzień wychodziłem z kolegami grać w nogę, boisko z siatką na bramkach to był rarytas i trzeba było być szybkim, bo inna ekipa mogła zająć boisko i trzeba by kopać między drzewami na podwórku szkolnym.
Ja dzisiaj będąc kilka lat przed 30-stką gram co tydzień w nogę, bo
Gdy patrze na dzisiejszą młodzież to niedobrze mi(playstation1,2,3,internet 200kanałów TV)i taki gnój mówi:nudzi mi sie....
Ja pamiętam, że nawet stacjonarnych się nie używało, tylko chodziło od bloku do bloku i dzwoniło domofonem lub krzyczało.
ale wtedy rzeczywiście była taka opcja że turbo są rakotwórcze ,
zawsze jak chciałem pare groszy to mama pytała na co a ja mówie że na gumy :D
to ona a to nie dam bo są rakotwórcze :P a ja wtedy że turbo tak ale ja chce na donalda :P
ostatecznie i tak sie kupowało turbo xD
Ja wiem, że wtedy było fajnie, ale to jest nic innego jak idealizowanie własnego dzieciństwa. Każde pokolenie tak ma. Zresztą wyobraźcie sobie, co musieli myśleć o dzieciach z lat 90' ówcześni dzwudziestoparo - trzydziestolatkowie. "Myśmy mieli takie piękne dzieciństwo, a teraz to dzieciaki nie zajmują się niczym innym jak
http://www.youtube.com/watch?v=_O2KD8yTadk&fmt=18
Może być, fajnie mi się oglądało. Szkoda, że skończyło się na jednym sezonie (przynajmniej na razie).