O takie oferty pracy co roku rywalizuje większość młodych lekarzy chcących zdobyć specjalizację w Polsce. Miejsc nie starcza dla wszystkich. Poszukiwany wyżej pracownik to tzw. REZYDENT, czyli lekarz odbywający specjalizację na warunkach narzuconych przez Ministerstwo Zdrowia. Pracuje tak samo ciężko jak starsi koledzy, którzy zdobyli już tytuł specjalisty. Alternatywą jest praca na etacie szpitalnym (zazwyczaj jeszcze gorsze warunki pracy) lub tzw. "wolontariat" (praca za 0zł przez 5 lat). Zawsze pozostaje jeszcze emigracja.
Jestem na V roku i właśnie dlatego intensywnie uczę się niemieckiego... A wtedy co? Po podatkach 3k euro - na samym początku specjalizacji, którą można praktycznie WYBRAĆ, bez dyżurów, w kraju gdzie z wykształceniem nie traktują Cię jak taniej siły roboczej, z normalnymi godzinami pracy. Da się? Da się. Szkoda, że nie w Polsce.
@Corryn: błagam, tylko nie przeliczaj na złotówki bo to nie ma absolutnego znaczenia... Chyba, że mieszkasz na granicy i pracujesz w Niemczech a mieszkasz w Polsce. Inaczej po prostu zostań przy 2,5k eur.
Jakoś tak się utarło w Polskim społeczeństwie od lat już chyba kilkudziesięciu że lekarz to leń, konował, złodziej itd i w związku z tym NIE MOŻE dobrze zarabiać! Bo nadrobi łapówkami, weźmie kilkanaście dyżurów w miesiącu czy złapie robotę jeszcze w kilku przychodniach. Ktoś powie że tak nie powinno być i trzeba zmian- bzdury! ZAWSZE tak w Polsce było i tak ma być! Koleżanka żony mojej szwagierki miała kumpelę co była lekarką
Ciekawa sprawa. Z jednej strony koszty opieki medycznej są kosmiczne. Omijać szpitale i w ogóle. Jak to się dzieje, że personel świadczący te cholernie drogie usługi tak słabo zarabia? Czy lekarzy jest za dużo? Patrząc po kolejkach do nich - nie sądzę. Czy łatwo zostać lekarzem? Patrząc po tym, że nie jestem lekarzem - też nie sądzę. Kurczę, to profesja, która ma wszelkie zadatki na bycie jedną z najlepiej płatnych. Dlaczego lekarze
@pies_harry: Jest za mało i wraz z kolejnymi odchodzącymi na emeryturę będzie ich jeszcze mniej.
Jak to się dzieje, że personel świadczący te cholernie drogie usługi tak słabo zarabia?
@pies_harry: Zarabia mało bo płaci za nie monopolista(którym w tym przypadku jest państwo). Rozbieżności w stawce godzinowej pomiędzy stawką godzinową za którą płaci państwo w stosunku do tej za którą płaci prywatny ubezpieczyciel potrafią przekraczać 100%.
Bo to jest typowy system państwowy, nie liczą się kompetencje tylko znajomości. Jak ktoś będzie uczciwie się starał to tylko garba i nerwicy się dorobi później się dziwić, że wszystkie te państwowe "usługi" wyglądają jak wyglądają.
Debile pokroju Szumlewicza pieprzą, że państwo takie dobre a "prywaciarze" wyzyskują ludzi na 3 miesięcznych stażach - a idziesz państwowym systemem to czeka cię albo 5 lat biedy i upokorzeń albo 5 lat wolontariatu.
Komentarze (93)
najlepsze
Poszukiwany wyżej pracownik to tzw. REZYDENT, czyli lekarz odbywający specjalizację na warunkach narzuconych przez Ministerstwo Zdrowia. Pracuje tak samo ciężko jak starsi koledzy, którzy zdobyli już tytuł specjalisty.
Alternatywą jest praca na etacie szpitalnym (zazwyczaj jeszcze gorsze warunki pracy) lub tzw. "wolontariat" (praca za 0zł przez 5 lat).
Zawsze pozostaje jeszcze emigracja.
https://m.facebook.com/kwitlekarza/
Że kto?
@pies_harry: Jest za mało i wraz z kolejnymi odchodzącymi na emeryturę będzie ich jeszcze mniej.
@pies_harry: Zarabia mało bo płaci za nie monopolista(którym w tym przypadku jest państwo). Rozbieżności w stawce godzinowej pomiędzy stawką godzinową za którą płaci państwo w stosunku do tej za którą płaci prywatny ubezpieczyciel potrafią przekraczać 100%.
@LubiePisac: Owszem.
@LubiePisac: Lekarzom na specjalizacji pracę organizuje nie państwo ale pracodawca(państwo przesyła w tej kwestii jedynie wypłatę na konto).
@LubiePisac: To zdanie w kontekście tematu(jak i całą twoja wypowiedź) świadczy że nie bardzo masz pojęcie o czym piszesz "kolego".
@LubiePisac: Zamiast siać
Debile pokroju Szumlewicza pieprzą, że państwo takie dobre a "prywaciarze" wyzyskują ludzi na 3 miesięcznych stażach - a idziesz państwowym systemem to czeka cię albo 5 lat biedy i upokorzeń albo 5 lat wolontariatu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie, wystarczą godziwe pieniądze za pełen etat (2200 zł to nie są godziwe pieniądze).
Nikt, bo pieprzysz głupoty.