Jestem motocyklista, jezdze na sportowo/szosowym motocyklu, jednak nie mozna mnie nazwac dawca. To nie jest tak ze kazdy cisnie ile fabryka dala. To jest pasja - a to ze scigacz to nie znaczy ze gosc tez jest z plastiku. Na scigaczach swietne jest to kiedy czujesz przyspieszenie, kiedy widzisz na zakrecie ze kierunkowskaz zbliza sie do asfaltu itp. Jezdzilem tez chopperem, ale to nie dla mnie. Podoba mi sie ich dzwiek, ale
Sądze, ze jeśli ktoś jest prawdziwym motocyklistą.. To nigdy nie zrezygnuje ze swojej pasji.. Po upadku z konia, trzeba na niego wsiąść, motory* dla niektórych naprawdę bardzo dużo znaczą..
Wrażenia z jazdy chyba jednak sporo inne, niż na normalnym motocyklu. Chociaż tutaj tak naprawdę chodzi o upór tych ludzi w kultywowaniu swoich pasji w sytuacji, gdy wielu by się poddalo.
Najbardziej rozczula to tradycyjnie polskie popieprzenie pojęć i fałszywa poprawność: motocykle są dla niepełnosprawnych, ale wózek jest już inwalidzki :)
Komentarze (15)
najlepsze
_*Odwal sie!_
Cross
http://www.youtube.com/watch#v=mftEKanTfa0&feature=related
Na