Właściciel drukarni grozi pozwami. 4-letnią Zosię nazywa porażką?
Właściciel drukarni o którego wypowiedziach zrobiło się ostatnio głośno, opublikował oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Opisuje w nim całą sytuację, pomijając wcześniejsze przemyślenia oraz ujawnia intymne szczegóły z życia rodzinnego Pani Beaty Olek i jej córki. Samą dziewczynkę...
Willoww z- #
- #
- #
- 196
Komentarze (196)
najlepsze
I jeśli to prawda, że odmowa pomocy spotkała się z pogróżkami i nachalnym wydzwanianiem to niech się kobieta cieszy, że w obecnym świecie niektórym wolno więcej niż innym.
W momencie płodzenia umiesz to przewidzieć? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To brzmi tak jakby ci ludzie sami sobie spłodzili niepełnosprawne dzieci żeby biednego janusza biznesu naciągać.
P.S.: Oczywiście gównojady już manipulują i przekręcają, wkładają typowi w usta słowa, których nie powiedział. Bo gówno prawda, że mówiąc "Każdy odpowiada za swoje decyzje, mnie swoimi porażkami nie
Jak na tacy widać to jak tytuł zakończony pytajnikiem może zmanipulować ludzi. Raczej mu nie chodziło o to, że dziecko niepełnosprawne to porażka.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Trzeba zaznaczyć, że nie miał przy tym złośliwej woli - po prostu tak się nauczył.
@Pabick:
A tu już się z Wami nie zgodzę. Uważam, że 8-godziny tryb pracy jest nieefektywny dla każdego i 6 godzin powinno być maksem dla każdego, zdrowy, czy chory :)
I co? Robią dziecko i bam! niespodzianka! dziecko szkaradne, życie ma przesrane, ale... zaraz, zaraz! Robią kolejne! Przeciez tylko 60%!! Drugie też ma
@sezamus: Czego chcesz od tych pań ze zdjęcia? Owszem ta z prawej jest ładniejsza, ale ta z lewej wcale nie poraża jakąś straszliwą brzydotą. A już na pewno nie jest na tyle brzydka, żeby mieć przez to #!$%@? życie. Zwłaszcza, jeśli takie wady się operuje.