Rowerzysta wygrywa z policją przed sądem. Bo ścieżka rowerowa ścieżce...
Rowerzysta wygrał przed sądem z sopocką policją. Poszło o to, czy wolno mu jechać ulicą, jeśli biegnie wzdłuż niej także ścieżka rowerowa. Przez liczne zmiany przepisy wciąż są jednak niejasne. Przyznają to i działacze rowerowi, i policjanci.
RMF24 z- #
- 162
Komentarze (162)
najlepsze
Rowerzysta też konkretny debil, ma ciężko wywalczoną ścieżkę, ale nie będę #!$%@?ł kierowców i pojadę po jezdni, bo mogę. A żebyś zdechł w męczarniach rozjechany przez ciężarówkę ty wszo społeczna.
@smk666: wystarczy nie być zahukanym, wiecznie w pół zgiętym przed "władzą", świadomym swoich praw obywatelem.
"To nie wpłynie jednak na konieczność doprecyzowania przepisów, zgłaszaną przez rowerowych aktywistów. Ci przypominają, czym się różni oznakowanie ciągu pieszo-rowerowego i drogi dla rowerów".
Rowerzyści nie chcą być ponad prawem - chcą mieć sprecyzowane: tu i tu można, a tu nie można. A teraz nie wiadomo... ;) Zgadujesz, czy możesz jechać, czy może nie, bo jakieś rozporządzenie