@svatco: Nie znęcał się, pewnie chciał dać jej swojego piega do zjedzenia. Ale zorientował się, że usłyszy tylko wrzaski o wypuszczenie poparte urwami, ujami i urwysynami, więc tylko ją pozdrowili i wypuścili;
@fraciu: Ja nie chcę tutaj grać paranoika, ale jest różnica pomiędzy udomowionym kotem i straszeniem go czapką, a łapaniem dzikiego zwierzęcia. Przecież to dla takiej mewy nic innego jak atak dużo większego i silniejszego drapieżnika. Równie dobrze mógłby ciebie podnieść jakiś wielkolud, powywijać kudły i odstawić ze śmiechem... No #!$%@?, zwierzęta też odczuwają strach.
Jakby ktoś tak złapał psa za nogi i go ścisnął to zoofile już by krzyczeli żeby pourywać nogi sprawcy, ale jak biednej mewie prawie złamał skrzydło to widzę tylko #heheszki. Updated my .txt
Komentarze (73)
najlepsze
@Morthgar: Skończyło się śmieszkowanie.