Polak nie wpuszczony do Kanady. "Do samolotu prowadzili go w kajdankach&quo
Paweł March, Polak mieszkający w Anglii, poleciał odwiedzić swoją rodzinę w Kanadzie. Mężczyzna jednak w ogóle nie opuścił kanadyjskiego lotniska. Przez wiele godzin był przetrzymywany przez straż graniczną, która podejrzewała, że do kraju przyjechał, aby podjąć nielegalną pracę. Przerażona rodzina w ogóle nie była informowana o losie chłopaka.
lolo1976 z- #
- #
- 41
Komentarze (41)
najlepsze
praca największą zbrodnią?
a jakby przyjechał żeby się żulić to by go wpuścili?
to podejście do pracy w dzisiejszym świecie jest straszne - dziwne, pokręcone, złe - nic z tego dobrego nie wyniknie
Większość zachodnich krajów, do kraje mniej lub bardziej socjalistyczne, więc nic dziwnego, że bronią się żeby nikt przypadkiem pracy nie podjął.
- list gończy
- wcześniejszy zakaz wjazdu do Kanady
-
Edit
Nie karani, z kartami kredytowymi w kieszeniach.
Kolejna wk!$%iająca kalka językowa, dokładnie jak np. wschodnia i zachodnia "konferencja" w NBA. ARGH
Drugie pytanie: Jakim trzeba być idiotą, żeby podejrzewać kogoś pracującego w UK, że ten przylatuje do Kanady za pracą?
Ja wiem, że to Ameryka itd, ale na na wyspach zarobki są na pewno większe, niż te w Kanadzie czy USA, do tego bliżej i taniej do Polski.
Na necie:
http://wyborcza.pl/1,87648,4751245.html
http://wyborcza.pl/1,75480,2240420.html
lepiej nawpuszczać czarnuchów i islamistów którzy pracowac nie będą? niektóre kraje zachodu same kręcą na siebie bat.