Ostatnio, po bardzo długiej przerwie, ponownie obejrzałem ten film. Nie zestarzał się w ogóle. Poza typowo amerykańskimi wstawkami patriotyczno-rodzinnymi, Szeregowiec jest obrazem monumentalnym pod każdym względem.
@Zdejm_Kapelusz: Tylko w sumie szkoda, że nie pociągnięto dalej wątku tego esesmana, który zadźgał nożem Mellisha i którego nie był w stanie zastrzelić Apam, choć miał mnóstwo nabojów. A mogli zrobić z niego główny czarny charakter i go na końcu uśmiercić. Tak jak Spielberg zrobił czarny charakter z łysego kapłana, który wyrywał serca ludziom w "Indianie Jonesie".
"Dlatego specjalnie uszyto 3500 mundurów dla każdego żołnierza pojawiającego się na ekranie." O ja pierdziele. To z czego one były uszyte, że każdy żołnierz potrzebował aż 3,5 tysiąca mundurów??? Z papieru toaletowego?
Komentarze (4)
najlepsze