Powiedzmy sobie szczerze - po co coś więcej w starym aucie, które jest warte może ze 2 czy 3 tysiące? Kupić "nowy" próg? Się zaklei, dziury nie ma i parę następnych lat potrzyma. Trochę dużo włókna zmarnował - ja polecam piankę montażową najpierw wcisnąć, a potem zrobić ładną skorupkę, a na koniec szpachel. W Poldku kiedyś tak pół progu zrobiłem i 4 lata wytrzymało, a potem i tak auto poszło na złom.
kumplowi kilkanascie lat temu fiat 125 sporo palil wiec wzial sie i polazl do mechanika zeby sprawdzil silnik.... wrocil zadowolony ze to tylko byl beton w progach wiec silnik jest ok
Komentarze (11)
najlepsze