Mój ojciec kiedyś spadł jak mu drabina odjechała. Dokończyli pracę, przyjechał do domu... I nie umiał zjeść zupy, palce nie chciały słuchać i wziąć łyżki. Pojechaliśmy do szpitala i tatełe wyszedł zagipsowany z rękami na klatce piersiowej. Trzeba było przy nim robić wszystko, WSZYSTKO.
Pomyślcie o tym zanim będziecie mieli głupie pomysły "tylko na chwilę".
Komentarze (51)
najlepsze
Czyli w tle dramatu kolejny dramat :P
Pomyślcie o tym zanim będziecie mieli głupie pomysły "tylko na chwilę".