Wielki szacunek dla tego pana. Patrząc na to, co dzieje się na chodnikach, placach zabaw, parkach i innych miejscach, gdzie nieodpowiedzialni właściciele psów, kotów i nie wiadomo czego jeszcze są bezkarni wobec swojego bałaganiarstwa, pochwalam takie działanie.
Zastanawiam się dlaczego policja, SM i inne odpowiedzialne za porządek instytucje nie reagują na to. Moim zdaniem podczas wyprowadzania psa właściciel powinien być prawnie zobligowany do posiadania przy sobie odpowiednich narzędzi do
bardzo fajna akcja popieram :) jestem ojcem małych dzieci i wiem ze niektórzy właściciele psów wyprowadzają swoje pieski na place zabaw dla dzieci o 6,00rano a potem zona chodzi wkurzona ze dziecko nie morze się bawić w piaskownicy bo tam jest wiadomo co:( a mandat powinien być ze 1tys lub obowiązek noszenia przy sobie tych rękawiczek ( bo jak się ma psa to tez się ma obowiązek posprzątać po tym sraluchu
smola idź wdepnij sobie w gówno to będziesz w końcu bordowy...
Markuss dobrze mówisz, popieram w 100% ale to już nawet nie jest kwestia prawa i jego egzekwowania, tylko mentalności ludzi. Np w Szwajcarii zanim nie przyjechały do nich araby zdarzały się lata że nikt na cały kraj nie ginął z broni palnej (w morderstwie) a nie mają jakiegoś super surowego prawa w tej kwestii.
A tak na powaznie, to jak wlascicieli psow nauczyc postepowania wlasciwego? Zwrocisz uwage karkowi to cie pitbulem poszczuje, paniusia nic nie zrobi i wszystko olewa, starsza osoba udaje ze nie slyszy, ani nie widzi... No chyba wlasnie Koziolek znalazl metode.
Ja jestem "psiorem" i mówię w tym miejscu: raz - zbieram po swoim przyjacielu (to naprawdę niewielki wysiłek, i jak się ma "pierwszy raz" za sobą to żaden problem), dwa - jako "psiora" sprzątającego po sobie (czyt. po swoim czworonogu) naprawdę wqrwia mnie, że inni właściciele tego nie robią. A najbardziej boli mnie, gdy rozpoczyna się taki zmasowany nalot na właścicieli piesków, ale cóż, muszę przyznać, że na całym moim osiedlu tylko
Ja też zawsze sprzątałam po moim psie. Do dzisiaj, mimo, że mieszkam w innym mieście niż mama z psiulą aktualnie, mam odruch kolekcjonowania woreczków na bułki znalezionych w koszykach sklepowych w moich kieszeniach od płaszcza. I też jestem raczej osamotniona w tych praktykach. Co więcej, ludzie na ulicy widzący, że podnoszę psią kupę, a potem spaceruję z nią po ulicy w woreczku idąc do śmietnika patrzą na mnie z obrzydzeniem. Nie mówię
Komentarze (135)
najlepsze
Wielki szacunek dla tego pana. Patrząc na to, co dzieje się na chodnikach, placach zabaw, parkach i innych miejscach, gdzie nieodpowiedzialni właściciele psów, kotów i nie wiadomo czego jeszcze są bezkarni wobec swojego bałaganiarstwa, pochwalam takie działanie.
Zastanawiam się dlaczego policja, SM i inne odpowiedzialne za porządek instytucje nie reagują na to. Moim zdaniem podczas wyprowadzania psa właściciel powinien być prawnie zobligowany do posiadania przy sobie odpowiednich narzędzi do
"a ch!%a pan wsadz"
wtedy miał byś kłopot !
- A sram, jak pani pies!"
Dobrze prawisz, ale to "morze" bardzo rzuca sie w oczy.
Markuss dobrze mówisz, popieram w 100% ale to już nawet nie jest kwestia prawa i jego egzekwowania, tylko mentalności ludzi. Np w Szwajcarii zanim nie przyjechały do nich araby zdarzały się lata że nikt na cały kraj nie ginął z broni palnej (w morderstwie) a nie mają jakiegoś super surowego prawa w tej kwestii.
A tak na powaznie, to jak wlascicieli psow nauczyc postepowania wlasciwego? Zwrocisz uwage karkowi to cie pitbulem poszczuje, paniusia nic nie zrobi i wszystko olewa, starsza osoba udaje ze nie slyszy, ani nie widzi... No chyba wlasnie Koziolek znalazl metode.