Kupujesz w SATURNIE?
Zatem - czy wiesz, że tam też pracują ludzie? Długa i nudna ściana tekstu emo-pracownika niemieckiej sieci.
![blacktyg3r](https://wykop.pl/cdn/c3397992/blacktyg3r_NLsyjEKyOc,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 263
Zatem - czy wiesz, że tam też pracują ludzie? Długa i nudna ściana tekstu emo-pracownika niemieckiej sieci.
Komentarze (263)
najlepsze
Tak jak podejrzewałem ceny są tam wysokie a na obsługę która przyniesie towar z magazynu (elektronika zazwyczaj na wierzchu nie leży) albo otworzy gablotę trzeba czekać godzinami bo jest jeden pracownik na 11 regałów, w dodatku źle opłacany i przemęczony (więc chowa się gdzieś po kontach byle by mu tylko głowy
Nie rozumiem wykopowiczów, którzy zamiast odnieść się do problemu "szalenie miłych: klientów", znaleźli temat zastępczy "wysokość zarobków".
A do klientów. Kultura osobista wymaga by umieć się zachować. Tak w domu, tak w pracy, tak na zakupach. Nie bądźcie naburmuszonymi burakami. Uprzejmość wobec osób, które pracując obsługują nas, klientów, również świadczy o poziomie kultury osobistej.
Chryste, jak ja nienawidze ludzi którzy narzekają na swoja pracę.. Każdy ma ciężko, każdy dostaje zj$#ki w pracy, każdy nie ma czasu. Weź się w garść, człowieku i przestań jęczeć. Jeżeli masz wyższe kwalifikacje to zmień pracę.
Edit: acha, a w Saturnie nie kupuję. Mają za drogo.
Poproś o podwyżkę, albo zmień prace, ja też mieszka z dziewczyną i za wynajem mieszkania płacę więcej niż ty zarabiasz. Sam tyle zarabiałem,ale zmieniłem prace i jest mi lepiej. Spróbuj.
Pozdrawiam
w saturnie jest 100 różnych laptopów do wyboru? jakaś kryptoreklama? Ja tam zwykle widzę 20, max 30 sztuk. Większości klientów chodzi zwykle o pojemność dysku, cenę i czy jakaś gierka na danym sprzęcie poleci. To jest jakiś zakres wiedzy nie do ogarnięcia dla osoby która pracuje w tej branży od kilku lat? Wystarczy
proponuję skorzystać z dobrodziejstw kapitalizmu i znaleźć pracę za 10000 w której nie będziesz musiał robić nic. Albo najlepiej założyć własny biznes i upierdliwym klientom pokazywać drzwi.
A nie, zapomniałem przecież, że w saturnie łapią młodych ludzi i z pistoletem przy głowie każą im podpisać umowę pracy...
moja konkretna sytuacja nie pozwala mi na przebieranie w ofertach no