Zwyrodnialec zrobił sobie strzelnicę z psa
To co wydarzyło się w Gierałtowie w gminie Nowogrodziec można nazwać tylko bestialstwem. Ktoś z małego kundelka zrobił sobie tarczę do strzelania z wiatrówki. Od czasu kiedy pies trafił do schroniska minęły dwa tygodnie, jego stan wciąż jest ciężki i nie wiadomo czy przeżyje.
flim81 z- #
- #
- #
- #
- #
- 89
Komentarze (89)
najlepsze
Jak nikt go przez kilka dni nie szukał to prawdopodobnie bezpański pies. Posiedzi w tym schronisku miesiąc aby formalności stało się zadość i zostanie uśpiony aby zrobić miejsce dla innych.
Głupie to strasznie bo najpierw gmina wykłada kasę na jego leczenie a potem okazuje się że był niczyj, nikt się po niego nie zgłosił i
Inna sprawa, że tego, kto to zrobił należy surowo ukarać i najlepiej obciążyć kosztami leczenia psiaka, ale szanse na znalezienie winnego są pewnie zerowe.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale mimo wszystko apeluję o spokój, bo: po pierwsze na gadaniu się kończy i nikt by tak nie zrobił. A po drugie nawet jakby zrobił to należy go ścigać jak jeszcze większego bandytę. Od tego
2. tarcza strzelecka powinna być nieruchoma (ruchome mogą być rzutki lub cele konturowe, ale nie tarcze). Pies żyjąc był z pewnością ruchomy.
3. Tarcza powinna mieć oznaczone kolorami pola punktowe i opisane wartości punktów za trafienie w dane pole. Pies z pewnością nie miał tych oznaczeń.
Wniosek: pies NIE MOŻE być tarczą = z ŻYWEGO