Słyszałem coś o czasie przejściowym, ale nie wiem jak to dokładnie ma wyglądać.
Prawdopodobnie może chodzić o to, że na skuterach będzie można jeszcze przez jakiś czas jeździć np na dowód - trudno żeby wszyscy posiadacze takiej wersji dwóch kółek musieli czekać w długich kolejkach na nowe AM.
Czy okres przejściowy będzie dotyczył także wieku zdobywania prawka? Prawdopodobnie tak.
Wytyczne do nowych kategorii nie zostaną rozpowszechnione w kilka tygodni, do tego trzeba
Nie mamy też dobrych informacji dla posiadaczy dokumentów kategorii B. Oni również, aby poruszać się skuterem będą potrzebowali nowych uprawnień.
Muszę powiedzieć, że jest to wyciąganie kasy bo jak ktoś ma B to sobie spokojnie poradzi, a w dodatku według statystyk wcale nie ma dużo wypadków spowodowanych przez kierowców skuterów. Z drugiej strony uważam, że tylko osoby do 18 roku powinny mieć uprawnienia, a powyżej 18 już nie powinny być obowiązkowe.
Czyli zaznajomiony jesteś z przepisami ruchu drogowego, więc nie potrzebujesz kursu na tą kategorie. Przy wymianie prawa jazdy będziesz miał ją już uwzględnioną.
Karta nie wystarczy. Jeśli nie masz świadectwa czystej krwi, papierka od urzędasa i opłaconych kursów - jesteś nikim i mam nadzieję że cię doj%!ią szybko!!
Liczę, że ministerstwo pójdzie za ciosem i obłoży prawami jazdy rowerzystów i tych sk%!%ysynów, co to łażą wszędzie, bez ładu i składu, zupełnie bez znajomości przepisów. No do cholery, każdy może teraz chodzić nie bacząc na bezpieczeństwo innych i płynność ruchu! Ostatnio jechałem sobie samochodem (mam prawo
Zrobilem juz okolo 10k kilometrow skuterem, mialem moze kilka sytuacji w ktorych mi cisnienie skoczylo i zawsze bylo to spowodowane glupota kierowcow myslacych ze jak ja jade na skuterze to oni moga z podporzadkowanej wyjechac, i co? I musze swojego rumaka wstawic do garazu bo musze zrobic jakies prawko? Zaplacic kupe kasy, uzerac sie w WORDzie z Panami egzaminatorami ktorzy tylko beda czekac na cokolwiek zeby mnie uwalic i zebym 5 razy
nie widzialem nigdy 13latkow na skuterach, ani nikogo kogo moglbym nazwac szalencem. na moje oko srednia to 20 pare i jezdza przepisowo (i jako jedyni nie sa w stanie przekroczyc predkosci :) )
Ale po co zakazywać? Niech policja wyjedzie, ukryje się z kamerami i niech na siebie zarabia. W takim wypadku powinny być takie kary, aby to małoletni odpracował powiedzmy miesiąc w schronisku, albo czyszcząc przystanki, a nie tak żeby dzieciak bogatszych rodziców śmiał się bo i tak rodzice zapłacą.
W dużych miastach może nie. U mnie na mocnych przedmieściach w sezonie codziennie widzę małolatów na skuterach. Te chińskie popierdółki swoją niską ceną awansowały chyba na komunijne prezenty. Zdarzyło mi się widzieć nieraz brawurę/brak wyobraźni (niepotrzebne skreślić) tych dzieciaków. Jak najbardziej jestem za wprowadzeniem prawa jazdy na skutery. Brak prawka, spowodowanie wypadku bądź jazda stwarzająca zagrożenie dla innych powinny skutkować konfiskatą skutera i sankcjami przy wydawaniu w przyszłości kolejnych uprawnień.
Komentarze (11)
najlepsze
Prawdopodobnie może chodzić o to, że na skuterach będzie można jeszcze przez jakiś czas jeździć np na dowód - trudno żeby wszyscy posiadacze takiej wersji dwóch kółek musieli czekać w długich kolejkach na nowe AM.
Czy okres przejściowy będzie dotyczył także wieku zdobywania prawka? Prawdopodobnie tak.
Wytyczne do nowych kategorii nie zostaną rozpowszechnione w kilka tygodni, do tego trzeba
Muszę powiedzieć, że jest to wyciąganie kasy bo jak ktoś ma B to sobie spokojnie poradzi, a w dodatku według statystyk wcale nie ma dużo wypadków spowodowanych przez kierowców skuterów. Z drugiej strony uważam, że tylko osoby do 18 roku powinny mieć uprawnienia, a powyżej 18 już nie powinny być obowiązkowe.
Bierzmy
Komentarz usunięty przez moderatora
Liczę, że ministerstwo pójdzie za ciosem i obłoży prawami jazdy rowerzystów i tych sk%!%ysynów, co to łażą wszędzie, bez ładu i składu, zupełnie bez znajomości przepisów. No do cholery, każdy może teraz chodzić nie bacząc na bezpieczeństwo innych i płynność ruchu! Ostatnio jechałem sobie samochodem (mam prawo