Od 4 dni chodzę po punktach obsługi Impost i szukam takiego, który mógłby przyjąć przesyłkę poleconą (według strony, wszystkie POK powinny). Wszędzie uzyskuje informacje, że POK tylko wydają przesyłki, a nie przyjmują... Na infolinii otrzymałem informację, że nie wszyscy zostali jeszcze przeszkoleni, że można u nich nadawać listy... Mogą mi podać numer do lokalnej centrali. No super.
W Centrali nie są mi dziś w stanie udzielić informacji kto już został przeszkolony i mogę dzwonić od punktu do punktu i pytać... Ewentualnie jutro rano może będą mieć więcej informacji.
Więc dzwoniłem do dwóch, ale tylko w jednym działał telefon i Pani oczywiście powiedziała, że tylko można odebrać przesyłki awizowane.
Cztery dni opóźnienia, 20km jazdy po mieście, Pięć wykonanych połączeń, nie wypominam poświęconego czasu i wciąż mam "najtańszą" przesyłkę w ręku i nie mogę jej nadać. Może jakiś punkt wrzutowy przy każdym paczkomacie, pozwoli ominąć nieprzeszkolony czynnik ludzki? Czy tylko ja mam takie doświadczenia?
Komentarze (5)
najlepsze