DLACZEGO NIEMCY NIE OBALAJĄ RZĄD NIEMIECKI?
//wiadomosci.onet.pl/swiat/wicepremier-czech-merkel-nie-chce-przyznac-sie-do-bledu-w-sprawie-uchodzcow/1807np
Trwająca od wielu lat polityka multi-kulti, socjalna i emigracyjna nie tylko rujnuje naszego sąsiada, ale także całą Europę.
"Wolność słowa" to napis na chusteczce, który jest wydmuchiwany każdego dnia.
RZĄD i UNIA EUROPEJSKA NIE CHCĄ PRZYZNAWAĆ SIĘ DO BŁĘDÓW i PONOSIĆ ZA NIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ... dalej bronią pierdoły, w które chyba sami nie wierzą, bo na jak wielkim MINUSIE musi być czyjeś IQ, by w to wierzyć?
Słyszymy, jak to kobiety, które chciały tylko dobrze się bawić lub zwyczajnie przechodziły np. w Kolonii w trakcie SYLWESTRA były ofiarami napaści, kradzieży i molestowania ze strony imigrantów. Sytuacja powinna być oczywista - ofiara i kat. A nam wmawia się absurdalny obraz, w którym to poszkodowane są winne prowokowania imigrantów do przestępstw. Oskarżane o rasizm czy inne poglądy, nie wchodzące w kanon polityki obecnej władzy?
Co gorsza feministki - kobiety, które powinny utożsamić się z prawdziwymi ofiarami... stoją po stronie ich oprawców, nie rozumiejąc, że to one będą następne. Co ma GWAŁT i PONIŻANIE do TOLERANCJI?
1) Przecież to imigranci przychodzą do nas, czyli to ONI POWINNI DOSTOSOWAĆ SIĘ do NASZEJ kultury, a nie na odwrót.
2) To są niemal wyłącznie (90% minimum) młodzi i sprawni mężczyźni, a nie kobiety i dzieci będący ofiarami wojny lub niskiego statusu społecznego oraz zarobków. Zamiast walczyć o swój kraj, a najwyżej posyłać swoje rodziny, to przyjeżdżają po socjal, bezrobocie, lenistwo i wygodę. Co gorsza... jeszcze próbują innym kulturom narzucić swoje zwyczaje, nie rozumiejąc sami pojęcia ASYMILACJA.
Z jednej strony ludzie wychodzą protestować, do czego mają pełne prawo, lecz poza tym nic. Stosunek obywateli danego kraju a polityków jego rządzących wraz z policją jest, jak rzeka do oceanu.
PO CO NIEMCOM ŻYĆ W PAŃSTWIE, które tylko z nazwy jest państwem? Prawo, porządek, normalność i wolność słowa zostały zdeptane przez lewicowe pomysły, które od ponad 100 lat w zależności od kraju w różnym stopniu, ale jednak niszczyły naturalny porządek. Koniec z brakiem odpowiedzialności za własne czyny, pracowitością, uczciwością czy szacunkiem (nie tolerancją) wobec drugiego człowieka oraz odmienności. Zniknęły wszelkie normy, przyzwoitość i zwyczajny rozsądek, a pozostaje chaos, głupota i patologia.
CZY ŹRÓDŁEM TOLERANCJI NORMALNYCH LUDZI MAJĄ BYĆ NIE INNE NARODY I KULTURY A GŁUPOTY WPROWADZANE PRZEZ LEWICOWE I SKORUMPOWANE DO SZPIKU KOŚCI OBŁĄKANE RZĄDY?
Komentarze (6)
najlepsze