Ludzie niechętnie pomagają właśnie dlatego, że każdy jeden może zrobić sobie karton z ckliwym napisem i żerować na czyjejś dobroci. Wolę zrobić przelew jakiejś pewnej fundacji niż w ciemno rzucać hajsem po ulicy. Potem się w necie ogląda filmy jak biedna kobiecina ściąga łachmany i wsiada do Vana "szefa'. Na WOŚP każdy rzuci bo raz - czuje się lepiej bo komuś pomógł. Dwa - ma pewność, że to co rzuca trafi faktycznie
@juzniepije: Caritas. Teraz istnieje pomoc społeczna i fundacje. Jeżeli już nikt nie zdecydował się z obawy o intencję żebraka, to dlaczego nie doradził gdzie znaleźć pomoc?
Komentarze (5)
najlepsze