Jak oglądam takie filmy "dokumentalne" to chce mi się po prostu rzygać. Banda półidiotek p#$$!$$i banały, śmiejąc się przy tym jak poj!%ane. Ta maniera filmowania - szybka d#!!#na wypowiedź, następna i następna po 3-5 zmianach na ekran wskakuje mitologiczny "amerykański naukowiec" na tle regału z książkami albo jakiś "orginał" np. patrzący na p%$%ę w towarzystwie 10 innych bab. Między to wplecione pseudo dane statystyczne dowodzące tezy autora. Discovery i Planet schodzą, albo
Komentarze (98)
najlepsze
- bo myślą ze facetów to obchodzi
Przychodzi 11-letnia córka do matki i pyta się:
- Mamo, co to jest o----m?
- Nie wiem, zapytaj taty.
Kuszące.
Święte słowa.. trzeba jeszcze dodać że to amerykański wytwór dla amerykańskiego, doskonałego społeczeństwa...
hah.. łechtaczka na miejscu prostaty..