a pamiętacie: nadmanganian potasu (z apteki 2 zł za 15g (zdzierstwo)) + pył aluminiowy z lakierniczego , wszystko do pudełka po zapałkach, zawinietegi papierem, i 2 rolkami szarej taśmy klejącej . grzmociło to nieźle
- albo korki hukowe (wybuchały przy uderzeniu iglicy ) niezła frajda była zmoczyć lekko taki korek, i wydłubać delikatnie wnętrze . ow wnętrze było niesamowicie wrażliwe na bodźce mechanicznej, jeśli było idealnie suche, to mogło wybuchnąć gdy ktoś
Korki hukowe piękna sprawa. Kiedyś postanowiłem umilić sobie czas wydłubując sedno podczas zakupów z rodzicami. Przepiękna akcja takie bum za plecami taty na środku księgarni :>
Swego czasu jak była większa gotówka(czyli jakieś 20-30zł) i sporo fantazji to budowało się proste rury z rozszerzeniem na końcu i nakrętką, koło "komory spalania" wkręcało się śruby, żeby nam "pociski" do środka nie wpadało, psikało się trochę jakiegokolwiek dezodorantu i odpalało wtopionym w rurę iskrownikiem do gazówek.
Widok kilkunastu siniaków na plecach kolegi od agrestowego kartacza - bezcenny.
Dwie śruby (np z gwintem m14) gruba nakrętka plus 2 paczki zapałek. Nakręcamy nakrętkę do połowy pierwszej śruby, wsypujemy "siarę" z zapałek, dokręcamy drugą rzucamy jak najwyżej nad czymś twardym i sp&^(&^my. Robi bum i jest nie bezpieczne.
Nie zachęcam nikogo do robienia tego typu rzeczy powyższy tekst ma charakter jedynie informacyjny. Miłej zabawy.
Robiłem coś podobnego jak z tym kluczem, ale trochę to udoskonaliliśmy, dodaliśmy większy zasięg. Potrzebna była stara antena radiowa, mały gwóźdź, kombinerki, zapalniczka i zapałki. Antenę zaślepiamy z jednej strony, główki z zapałek zeskrobujemy do rurki, wsadzamy gwoździa, trzymamy w kombinerkach i podgrzewamy zapalniczką. Należy tylko uważać z ilością użytych zapałek, zasięgu jakoś nie mierzyliśmy ale miał na pewno parę metrów.
Ej nie no naprawde wykop przypomina mi chwile z dzieciństwa ale troche za malo piszecie o cenzurze i o tusku. Nie widziałem wykopu o tym że tusk nie chce startować w wyborach na prezydenta. Wykopowicze co jest ?
Komentarze (66)
najlepsze
*niepotrzebne skreślić.
- albo korki hukowe (wybuchały przy uderzeniu iglicy ) niezła frajda była zmoczyć lekko taki korek, i wydłubać delikatnie wnętrze . ow wnętrze było niesamowicie wrażliwe na bodźce mechanicznej, jeśli było idealnie suche, to mogło wybuchnąć gdy ktoś
Swego czasu jak była większa gotówka(czyli jakieś 20-30zł) i sporo fantazji to budowało się proste rury z rozszerzeniem na końcu i nakrętką, koło "komory spalania" wkręcało się śruby, żeby nam "pociski" do środka nie wpadało, psikało się trochę jakiegokolwiek dezodorantu i odpalało wtopionym w rurę iskrownikiem do gazówek.
Widok kilkunastu siniaków na plecach kolegi od agrestowego kartacza - bezcenny.
Swoją drogą draska też jest ciekawa...
Fosforu jest na tyle, że można dość szkodliwą dawkę białego zrobić... Trzeba zatem uważać bawiąc się nią ;)
Nie zachęcam nikogo do robienia tego typu rzeczy powyższy tekst ma charakter jedynie informacyjny. Miłej zabawy.