[CD.] Niemiecki oddział przyznaje się do błędu, a polski udaje, że sprawy nie ma

Niemiecka firma Osram przyznała, że namieszała z oznaczeniem żarówek. Za to przedstawiciele tej samej firmy w Polsce udają, że problemu nie ma

[xniorvox]

Przecież w tej całej UE to musi siedzieć łapówkarz na lobbyście i grupowo #!$%@?ć ośmiorniczki. Nie wierzę, że w tak istotnej sprawie jak zakaz używania tradycyjnych żarówek i hurtowe przejście na energooszczędne unijna biurokracja nie była w stanie zamówić rzetelnej analizy i przetrawić, w jaki sposób i z jaką tolerancją powinny być oznakowane żarówki, żeby konsument był rzetelnie poinformowany. Firmy, oczywiście, wykorzystują luki w przepisach - jeszcze by nie. Pytanie skąd te

[di-vision]

Sram na Osram. Te ich żarówki to niezły shit.