@YogiYogi: Ciężko było się tego spodziewać z "żartem" w tytule ale na pewno sporo osób dopowiedziało sobie taki wersję.
Tak czy inaczej to dobry patent dla gangsterów - wbijają do banku, zaczynają śpiewać kolędy i jednocześnie robią rekonesans - jedyny ochroniarz podchodzi do nich i zaczyna śpiewać z nimi - obezwładniają go z zaskoczenia - rabują
- ew. jeśli miejsce jest za bardzo obstawione czy coś, to nie rabują tylko kończą
@Jotgie: jak byłem dzieckiem mówiono mi to samo, i mam odruch zdejmować czapkę jak jem, ale wytłumacz mi proszę dlaczego nie mogą jeść w czapkach, co komu do tego? U mnie zdejmowanie czapki to czysty odruch, jak mycie rąk po przyjsciu do domu. Dla mnie to nie jest już sprawa czczenia bochenka chleba jako daru Bożego. Jeśli nie pada, i z czapki nie kapie, nie ma miejsca żeby ją odłożyć, albo
Komentarze (67)
najlepsze
Tak czy inaczej to dobry patent dla gangsterów
- wbijają do banku, zaczynają śpiewać kolędy i jednocześnie robią rekonesans
- jedyny ochroniarz podchodzi do nich i zaczyna śpiewać z nimi
- obezwładniają go z zaskoczenia
- rabują
- ew. jeśli miejsce jest za bardzo obstawione czy coś, to nie rabują tylko kończą
#pdk
To musi być żart ;-)
A może po prostu ten samochód policjny w intro to jest jego samochód, a pies został w środku albo akurat ma wolne.
@Jotgie: inna kultura