Takie zwykłe p$#$%$%enie. Oczywiste jest, że jak w stolicy Zjednoczonego Królestwa żyje ponad 12 milionów ludzi to praktycznie z każdej grupy społecznej, wyznaniowej ect. można dostrzec osobniki leniwe, agresywne i brudne. Przejeżdżając niemal codziennie koło ośrodka pomocy społecznej, ciągle widzę w kolejkach po benefity tylko jedną grupę...
To niby Polacy zniszczyli wspaniałe UK, a nie socjalistyczna polityka uprawiana przez Partię Pracy, ani nie wspieranie imigracji z krajów arabskich (na nich to się nie skarżą?) oraz nakładanie śmiesznych ekologicznych sankcji przez które bankrutują małe przedsiębiorstwa?
Niezwykle inteligentne doszukiwać się winnych wśród rodaków za taki stan rzeczy w GB. Ci plujący na chodnik Polacy przynajmniej pracują, choćby nawet na zmywaku, z czego państwo pobiera sobie odpowiednie podatki. A ciapaci nie robiący nic innego poza ciągnięciem benefitów?
W każdym razie absolutnie się z nią zgadzam. Mieszkam w Anglii, ale większość mojego pobytu tutaj spędziłem w szkole. Przepracowałem około 6 - 7 miesięcy, płaciłem podatki a zasiłek odebrałem tylko raz. Zastanawiam się, czyja to bardziej wina - tolerancji anglików czy mentalności imigrantów?
Polecam obejrzeć film Dystrykt 9 - może nie opowiada dokładnie takiej historii... ale mimo wszystko warto zobaczyć.
Komentarze (14)
najlepsze
wykop!! Dla tej polki!!
W każdym razie absolutnie się z nią zgadzam. Mieszkam w Anglii, ale większość mojego pobytu tutaj spędziłem w szkole. Przepracowałem około 6 - 7 miesięcy, płaciłem podatki a zasiłek odebrałem tylko raz. Zastanawiam się, czyja to bardziej wina - tolerancji anglików czy mentalności imigrantów?
Polecam obejrzeć film Dystrykt 9 - może nie opowiada dokładnie takiej historii... ale mimo wszystko warto zobaczyć.