co za kolejna religijna bzdura... jak juz slysze ksiadz to mi sie sam oplatek w domu otwiera...
praca swietna, pogratulowac autorce. (dobrze, ze zapewnila ze jest wierzaca) - w koncu niewierzacy nie wszystko moga robic jak sie publicznie do tego przyznaja - ot takie klamstewka na potrzeby religii zeby im sie dobrze zrobilo... a za to wszystko i tak sie wyspowiadasz...
No genialna praca. Pewnie gdyby wygryzła zębami ze ściany i sprzedała na ebayu to poszłoby za 300 tysięcy, a jak zaznaczyłaby, że wierząca to może i za pól melona. Tak jak niepościelone łóżko jakiejś amerykańskiej "artystki". Antykatolickość dobrze teraz schodzi.
Sam dadaizmu nie lubię, ale wiesz chociaż czemu wystawiono "Fontannę" i jaki miała cel?
A Duchamp akurat poza przynoszeniem pisuarów do galerii był również świetnym malarzem, więc nie wierzę że jakikolwiek inteligentna osoba orientująca się w temacie śmiałaby się z niego. Chyba że to ci znawcy sztuki dla których najlepszym artystą jest Matejko.
/swoją drogą to ciekawe że tutaj ktoś kto napisał "pisuar to jest sztuka" dostaje plusy, kiedy we wszystkich innych
taką "sztukę" to i ja potrafię tworzyć. Nie rozumiecie wielcy "artyści" że ludzie poprostu nie uznają waszych tworów za cokolwiek innego jak chłam mający wzbudzić niepotrzebne kontrowersje?
Czy jak stworzę instalację przedstawiającą Krzyż w gównie otoczony różańcem to będzie to sztuka? Albo jak przedstawie Maryje i Jezusa podczas "stosunku" to to również będzie miało jakieś przesłanie? Nie jestem katolem, do kościoła nie chodze ale brzydze sie takimi tanimi prowokacjami. To że skończyłeś
żeby było chociaż a bit of reason... Pisał o tym Ziemkiewicz:
"Nie jestem w stanie zliczyć, iluż to mędrców poucza nas, że polski rząd nie powinien reagować na rozmaite rzucane na nas potwarze, "bo się ośmieszamy". Niech tam piszą sobie o "polskich obozach koncentracyjnych", niech odkrywają, że Polacy byli w sojuszu z III Rzeszą, że Beck był hitlerowskim szpionem, niech "historycy" pokroju Sockowa czy Grossa plują nam w gęby, a my udawajmy,
Wiesz dlaczego o gustach nie ma sensu dyskusja? Bo każdy ma inne i każdy chce drugiego nawrócić na swoją wizję. Dla jednych gównem jest twórczość Picassa, dla innych Wyczółkowskiego - i bardzo dobrze. Jedni bezkrytycznie ubóstwiają religię, inni mają do niej krytyczny stosunek - czy coś w tym złego? Skąd ten jad i agresja? Czy my rzeczywiście jesteśmy "cywilizowani"? W czym to się przejawia?
Nikogo nie nazywam "moherowym kretynem", chociaż wandalizm mi
No ładny był obrazek, ale mieszanie w to religii i mocherowych dewotek to jakieś nieporozumienie. Dobrze, że wytłumaczyła tak dogłębnie ten wielki przekaz... Dlaczego nie potrzebuje dołączonego tłumaczenia do obrazów np: Banksy'ego mimo, że też piętnują różne społeczne problemy.
Zamiast robić udawane przesłanie z dupy wzięte, mógłby powstać po prostu fajny obrazek. A tak wiadomo było, że to sprowokuje mochery... ludzie to są jednak głupi - po obu stronach barykady.
Sztuka czy nie sztuka, co do tego mają tytułowe "mohery" i Terlikowski w tekście, poza tym że autor tego szczeniackiego bloga najwyraźniej wychowuje się na NIE, z którego lektury zrozumiał tylko, że na mohery trzeba bluzgać? Zakop z całych sił, chociaż sam obrazek z owieczkami mi zwisa, podobnie jak bazgroły na nim.
Wittgenstein twierdził, że etyka i estetyka są tym samym. Zgadzam się z nim w zupełności, a ta sytuacja to potwierdza. Jedni tworzą, inni potrafią tylko niszczyć.
Nie rozumiem problemu - jak czyjeś uczucia obraża jakaś wystawa, spektakl albo film, to niech go nie ogląda. Nie słyszałem, żeby artyści wchodzili do kościołów i siłą zaciągali moherów na swoją wystawę.
Dobry plan tak swoją drogą... A najlepiej zabronić im przechodzenia przez bramki - stanie ci czasem taka babcia, zablokuje bramkę, grzebie w torebce w poszukiwaniu biletu, potem jeszcze się zastanawia jak go włożyć. Oczywiście nie pomyśli, że ludzie z tyłu też chcą wejść na stacje, a szukać biletu może przed podejściem do bramki.
Komentarze (62)
najlepsze
praca swietna, pogratulowac autorce. (dobrze, ze zapewnila ze jest wierzaca) - w koncu niewierzacy nie wszystko moga robic jak sie publicznie do tego przyznaja - ot takie klamstewka na potrzeby religii zeby im sie dobrze zrobilo... a za to wszystko i tak sie wyspowiadasz...
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/ce/Marcel_Duchamp.jpg/507px-Marcel_Duchamp.jpg
Marcel_Duchamp - Fontanna - jeden z przykładów dadaizmu. I jest to sztuka. I pisuar.
A Duchamp akurat poza przynoszeniem pisuarów do galerii był również świetnym malarzem, więc nie wierzę że jakikolwiek inteligentna osoba orientująca się w temacie śmiałaby się z niego. Chyba że to ci znawcy sztuki dla których najlepszym artystą jest Matejko.
/swoją drogą to ciekawe że tutaj ktoś kto napisał "pisuar to jest sztuka" dostaje plusy, kiedy we wszystkich innych
Czy jak stworzę instalację przedstawiającą Krzyż w gównie otoczony różańcem to będzie to sztuka? Albo jak przedstawie Maryje i Jezusa podczas "stosunku" to to również będzie miało jakieś przesłanie? Nie jestem katolem, do kościoła nie chodze ale brzydze sie takimi tanimi prowokacjami. To że skończyłeś
"Nie jestem w stanie zliczyć, iluż to mędrców poucza nas, że polski rząd nie powinien reagować na rozmaite rzucane na nas potwarze, "bo się ośmieszamy". Niech tam piszą sobie o "polskich obozach koncentracyjnych", niech odkrywają, że Polacy byli w sojuszu z III Rzeszą, że Beck był hitlerowskim szpionem, niech "historycy" pokroju Sockowa czy Grossa plują nam w gęby, a my udawajmy,
Nikogo nie nazywam "moherowym kretynem", chociaż wandalizm mi
Zamiast robić udawane przesłanie z dupy wzięte, mógłby powstać po prostu fajny obrazek. A tak wiadomo było, że to sprowokuje mochery... ludzie to są jednak głupi - po obu stronach barykady.
Uznajmy, że to rodzaj dialogu publiczności z artystą, taki happening, twórcze wykorzystanie przestrzeni.
PS: Oczywiście że domalowanie wąsów Giocondzie byłoby cudownym aktem sztuki (o ile byłyby to wąsy Dalego ;} ).