"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Zdechniecie owieczki moje w męczarniach, a ocalę ja tandetne rzeźby na moją cześć wzniesione! Albowiem uwielbiam bling-bling!"
"A myślisz, że mało tam było osób które zostały uratowane pomimo dość małych szans (jak chociażby ten facet po 11 dniach). Powiesz, że to po prostu przypadek i żadnego światła z nieba nie było widać?"
150 tysięcy ofiar i kilka osób cudownie ocalałych. Tak, to musi być znak!
Przypomniało mi się jak w jakimś mieście ludzie zaczęli się schodzić i zapalać świeczki bo wypatrzono na ścianie objawienie tzn. ścianę zalało w taki sposób, że ukazała się postać przypominająca jakąś boską postać. Kilka dni później ktoś dopisał sprejem "Następnym razem patrz gdzie lejesz".
I wszystko jasne. Kościół i urzędnicy, stawiając wszędzie krzyże i pomniki JPII, uratowali nas przed trzęsieniami ziemi. Bo nie da się w Polsce zniszczyć jakiegokolwiek budynku nie naruszając kościoła/pomnika/krawężnika, który jest podobny do tego, o którym kiedyś pomyślał JPII.
Komentarze (31)
najlepsze
"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Zdechniecie owieczki moje w męczarniach, a ocalę ja tandetne rzeźby na moją cześć wzniesione! Albowiem uwielbiam bling-bling!"
150 tysięcy ofiar, a dla ciebie dowodem, że istnieje miłosierny bóg jest jakaś kiczowata rzeźba przy drodze? Lecz się.
150 tysięcy ofiar i kilka osób cudownie ocalałych. Tak, to musi być znak!
Opanujcie się. ;/
http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/1259231131_by_quintus2610_500.jpg