nie mam zamiaru z tym polemizować, bo za przeproszeniem g...o mnie to interesuje. I nie czepiam się błędow składniowych, tylko przekonania autora tego wykopu o wzmocnieniu przekazywanej treści poprzez taki zabieg.
"Wyjaśnienie, że decyzja miała przyczyny biznesowe, potraktowano z góry jako w oczywisty sposób fałszywe, choć każdy, kto coś o tym wie, przyzna, że brzmi ono bardziej prawdopodobnie (stworzyć jeden newsroom dla dwóch stacji, zamiast w każdej utrzymywać osobny - to poważna oszczędność) niż teoria, jakoby Zygmunt Solorz właśnie teraz, gdy bardzo prawdopodobne, że PiS utraci wkrótce władzę, postanowił ulec naciskom, którym skutecznie opierał się przez dwa lata, kiedy władza ta stale się
Pff, po pierwsze widzę, że proPISowskim dziennikarzom nerwy puszczają. Po drugie tekst jest w języku polskim (chyba, że jesteś antek emigrant i własnego języka już nie poznajesz). Po trzecie, komentarz Ziemkiewicza kojarzy mi się jeno z przysłowiem: przyganiał kocioł garnkowi. Kto jak kto, ale ten pan nie ma podstaw, aby kogokolwiek krytykować...
Tak. Nie jestem dziennikarzem, nie pisuje artykułów propagandowych, nie podlizuję się obecnej władzy ani jej nie oczerniam, nie jestem osobą publiczną. Tak, uważam,że mam podstawy aby krytykować Ziemkiewicza.
Komentarze (11)
najlepsze