Co robi Ziobro w Parlamencie Europejskim? Kompletnie nic!
Choć Zbigniew Ziobro jako deputowany zarabia co najmniej 31 tys. zł miesięcznie, jest w Parlamencie Europejskiem rzadkim gościem. Opuszcza sesje plenarne i posiedzeniach komisji prawnej, której jest członkiem. Od lipca do grudnia zjawił się na niej tylko 2 razy. Przez pół roku złożył 5 interpelacji, w tym 3 razem z innymi posłami. Ma wakacje.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Komentarze (44)
najlepsze
1. Pozwolić nam żyć i przestać nas kontrolować, czyli po prostu wprowadzić deregulacje. Oznacza to, że urzędnicy i posłowie tracą pracę, bo przestają być potrzebni. Mało prawdopodobne, by poseł nas uwolnił, rezygnując tym samym ze swojej pensji w wysokości 31k.
2. Rozwiązywać problemy współczesnego świata poprzez regulacje. Czyli dla naszego bezpieczeństwa i dobra oczyścić internet ze złych treści, wprowadzać mandaty dla tych, co łażą po ulicy w zimę bez szalika (potem chodzą do lekarza i budżet ma straty, a sami przez to chorują) itp. Mało pocieszająca alternatywa.
Jeśli
Jest pewnie ze sto tysięcy spraw, którymi trzeba się zająć na poważnie, problem w tym, że wybieramy ludzi pokroju Zbigniewa Ziobry, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia. Wytłumacz mi, w jaki sposób człowiek który nie posiada żadnych umiejętności i który nie zna żadnych języków może stworzyć coś konstruktywnego na arenie międzynarodowej? Otóż, nie może! Jest naprawdę mnóstwo rzeczy do zrobienia, jesteśmy
wolę żeby nic nie robił niż w pocie czoła wymyślał "usprawnienia" dla ludu, a to żeby numer rejestracyjny ma mieć cztery cyfry, a to żarówki nie mogą być 100 watowe, a to okna od 4 pietra mają być zamkniete na amen, aby nikt sobie krzywdy nie zrobił