Jak sprytny Niemiec wydymał państwo na miliony, czyli absurdy polityki socjalnej
Jürgen Hass, obecnie sześćdziesięciolatek z Niemiec, mieszkający w Paragwaju, był dobrze prosperującym agentem ubezpieczeniowym oraz przy okazji członkiem prawicowej partii FPD. W 1987 r. został skazany za oszustwo. Podobno niesłusznie. Czuł się oszukany przez państwo. Na zemstę czekał ponad 10 lat. Okazja pojawiła się wraz ze zmianą prawa w Niemczech w roku 1998. Od tamtej pory ojcem dziecka mógł stać się każdy, bez badania ojcostwa, o ile tylko matka oraz sam potencjalny ojciec zgodnie stwierdzą taką wersję. Jednocześnie państwo niemieckie ma obowiązek opieki nad każdym niemieckim dzieckiem, tj. daje gwarancję zasiłków i prawo do edukacji.
Jak wykorzystał to Jürgen Hass?
Sprytny Niemiec wybrał się w podróż po świecie. Początkowo do Rumunii, Mołdawii i na Ukrainę. Następnie do Brazylii i Indii. Na koniec osiadł w Paragwaju. W każdym z tych krajów płodził dzieci na potęgę, przy tym dosłownie "dymając" państwo niemieckie. Gdy miał dość wysiłku, po prostu zaczął wyszukiwać samotne matki, które chętnie przyznawały się, iż Jürgen jest ojcem ich dzieci. Ten w zamian dzielił się zasiłkiem. Jakim zasiłkiem? Około 500 Euro miesięcznie na każde dziecko.
Hass oficjalnie, zgodnie z niemieckim prawem, w 2006 roku był ojcem ponad 300 dzieci w różnych krajach. Planował dobić do 1000.
Do 2006 r. Niemcy przeznaczyły ponad 3 mln euro na zasiłki dla dzieci zaadoptowanych przez Jürgena Hassa!
Co byłoby, gdyby przysposobił ich sobie tysiące? Albo miliony?
Podrzucam tym samym pomysł na przyjemny biznes dla wszystkich wykopków. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
PS. A Niemcy, w kontekście obecnych starań o przyjęcie uchodźców, może powinny po prostu adoptować wszystkie dzieci świata? Czyż nie byłoby to ostateczne rozwiązanie kwestii głodu i ubóstwa?
"Alle Kinder sind unsere Kinder!"
Źródła:
- po angielsku:
//www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/germany/1517884/Man-to-adopt-1000-in-revenge-on-Berlin.html
//www.theguardian.com/uk/2006/jun/15/immigration.germany
- po niemiecku:
//www.spiegel.de/spiegel/print/d-46847760.html
- po hiszpańsku:
//www.elmundo.es/suplementos/cronica/2006/551/1148162404.html
Komentarze (82)
najlepsze
cytat:
@Farloon: no i psychiatria, skąd te terminy oryginalnie pochodza :)
Ale na papierze bo dzieciarnia w większości za granicą.
#spiewajzwykopem
W Niemczech kazde dziecko dostaje prawie 200 euro kindergled
w sytuacji gdy odchodzi ojciec dziecka (rozwod/separacja itp)- miasto dopłaca na kazde dziecko po 144 euro alimentow, ojciec nie musi ich płacic jesli srednia zarobków nie przekracza 1080 euro na miesiac (po odliczeniu niektorych kosztow zycia - z ubezpieczeniem na czele)