Na szawajcarskiej poczcie już nie kupisz słodyczy
Szwajcarska poczta redukuje asortyment sprzedawany w oddziałach, ale niezwiązany bezpośrednio z jej usługami. Pierwszą ofiarą padną słodycze. Poczta polska może od nich brać przykład
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
- a te pończochy to dobre są? A jakie kolory. Nie, to może te wezmę, albo nie. Te proszę. Aha. A cieńsze są. Ale ze szwem. I tak 20 minut.
Wszedłem na pocztę - "urząd" jak każdy inny z szeregiem okienek i budką dobudowaną w rogu. Budka oczywiście była swoistym sklepem wielobranżowym. Mieli wszystko - znicze, podpaski, gazety i inną cepelię. Jestem przekonany, że pod ladą mieli mięso i wędliny.
Ale co mi tam - ja chcę
@davido000: Esencja działania poczt. W Polsce
Nie chcę stać dłużej w kolejce do poleconego, bo ktoś sobie wpłaca, wypłaca itd., jeśli może to zrobić na milion innych sposobów.
Ja nie mam możliwości pójść do banku i odebrać tam poleconego. Poczta jest monopolistą. Dlatego kolejka dla tych którzy muszą powinna być priorytetowa. Ci, którzy nie muszą, ale uwidzieli sobie, że nie chcą mieć konta, może być dłuższa.
U nas dużo jeszcze wody w Wiśle przepłynie zanim zarząd zda sobie sprawę, że sprzedaż jest bez sensu. Na moje to marnowanie potencjału ludzkiego i zajmowanie go pierdołami. Ludzie zamiast skupić się na realnie wykonywanej pracy, gdzieś tam w podświadomości mają, że jeszcze Przepisy Siostry Anastazji są do sprzedania.
Jeszcze tylko kondomów brakuje w tych okienkach. Nawet nie ma gdzie położyć pieniędzy, bo wszędzie "prasa" z "gwiazdami" na 1 stronie.
Założenie, że konsumenci mają siedzieć cicho i głosować wyłącznie portfelem jest śmieszne. Wymiana opinii o marce jest równie