Zabawna historia. Czasem się zastanawiałem, jak psy rozróżniają języki... Zastanawia mnie jednak, dlaczego pracownicy schroniska będą wpajać psu nowe komendy, zamiast po prostu dawać książeczkę ze słówkami i wymową podstawowych komend dla przyszłego właściciela. Może nie doceniam umiejętności psa, jednak sądzę, że mądrzejszy powinien ustąpić. Dla człowieka nauczyć się kilku dodatkowych słów (oraz ewentualnie używać ich na przemian z angielskimi) to chyba nie tak wielki problem jak nauczyć psa nowych słów...
Komentarze (1)
najlepsze
Ale