Amerykańscy studenci przeciwko wolności słowa
Bo wolność słowa raaaani mooojeee uczuuuuuciaaaaaaa... Na przykładzie studentów, kwiatu narodu. Na szczęście nie wszystkich. Profesor stawia ich do pionu. Po angielsku. Kontekst w komentarzu.
Mordeusz z- #
- #
- #
- #
- 66
- Odpowiedz
Komentarze (66)
najlepsze
Bez komentarza.
Życie kołem się toczy :D
http://www.huffingtonpost.com/entry/obama-college-political-correctness_55f8431ee4b00e2cd5e80198
Komentarz usunięty przez moderatora
Psia ich jucha.
@zygzyg: Wolność słowa jest ważna, ale trzeba też ponosić konsekwencje swoich czynów. Wolność słowa nie jest sprzeczna z ponoszeniem konsekwencji tych słów.
I albo my albo oni...słabi i głupi już rządzą. Inteligencje nie trzeba teraz wybijac i wywozić do Katynia. Zwykli ludzie doprowadzają do zagłady.
W Polsce też tak było. Za PRLu.
@pretzelazny: Było to sprawiedliwe. Przynajmniej tak tłumaczył mi warszawiak który miał "trudniej" bo nie dostał dodatkowych punktów ktore przypadły "wieśniakom".
Mówił, że poziom nauczania miał o niebo wyższy i to w glownej mierze decydowało o egazminach wstępnych. Zdolni ludzie z brakami wiedzy ze wsi i małych miejscowości mogli wystartować, a kiedy już nabrali tępa szanse się dopiero wyrównywały. Gdyby nie było czegoś takiego
Po 56 kryteria złagodzono, jednak dalej osobom z wyższym pochodzeniem było trudniej. Jeśli dodasz do tego, że wiecznie schlany