Szkoda. Pendolino miażdży Polskiego Busa jakością, a jednocześnie cena była znośna. Szczególnie z ulgami - 25 zł z Warszawy do Katowic lub Krakowa to naprawdę była dobra cena, a czas podróży 2:25. Polski Bus - niby lepszy z przewoźników autobusowych - ale jedzie 2 razy dłużej i w dodatku nie wjeżdża tak głęboko do centrum. Poza tym w PKP jest więcej miejsca, zawsze są (wygodniejsze) toalety i gniazdka, można się przejść po
Planuje podroż do warszawy 11 listopada:) z Krakowa cena 120zł w jedna stronę czyli 240 z powrotem. W dwie osoby 480 a samochodem 2 zbiorniki gazu około 150zł tylko nie chce mi się tyle prowadzić bo droga ciulowa.
Jeżdżę tą trasą 2 razy w tygodniu (tam i z powrotem), pociąg niemal zawsze jest pełny, niezależnie od dnia tygodnia czy godziny. Zastanawiam się w takim razie jak oni wyliczyli że będzie to opłacalne. Nie mniej jednak, jak dla mnie podwyżka cen będzie dużym problemem dla mojego portfela.
Pociąg - byle czysty, ze stolikiem przed siedzeniem i WiFi - może spokojnie kosztować PLN200 na każdej trasie dalekobieżnej w Polsce. Tyle wynosi godzinny koszt wykwalifikowanego pracownika, który w takim pociągu jest produktywny. Jadąc samochodem wykonuje pracę szofera. Autobusy są słabą konkurencją, bo występuje zbyt wiele zdarzeń dekoncentrujących uwagę. Istotne, że ten pociąg wcale nie musi być szybki: wolę spędzić 5h w pociągu przy pracy niż 3h jako szofer, bo te 3h
@clapaucius: Rozsądna argumentacja. Ja natomiast przez pracę w trybie 8-9h dziennie przy komputerze, wolę dla odprężenia jeździć do innych miast samochodem. Traktuję to jako odpoczynek i relaks w godzinach pracy. Wzrok też odpoczywa. Wiadomo, że wszystko zależy od indywidualnych sytuacji. Jak bym miał wybór siedzieć w pracy 9h i potem jeszcze jechać 3h, albo w pracy 6h i w podróży w pociągu nadrobić 3h pracy, to oczywiście wybrałbym drugą opcję.
Komentarze (30)
najlepsze
@jackblackcanada: a jak kupisz 30-15dni wczesniej to dochodzi jeszcze zniżka 30%
Nie mniej jednak, jak dla mnie podwyżka cen będzie dużym problemem dla mojego portfela.
Autobusy są słabą konkurencją, bo występuje zbyt wiele zdarzeń dekoncentrujących uwagę.
Istotne, że ten pociąg wcale nie musi być szybki: wolę spędzić 5h w pociągu przy pracy niż 3h jako szofer, bo te 3h
Wiadomo, że wszystko zależy od indywidualnych sytuacji. Jak bym miał wybór siedzieć w pracy 9h i potem jeszcze jechać 3h, albo w pracy 6h i w podróży w pociągu nadrobić 3h pracy, to oczywiście wybrałbym drugą opcję.
hurr durr #!$%@?, taki sukces.
i dobrze, rzeczywistosci nie da sie oszukac PR'em