Może jestem lamerem jeżeli chodzi o ostrzenie, ale kiedyś za 180 cebulionów zakupiłem takie coś i bardzo sobie chwałę. Dziecinnie proste w użyciu i po 10 sekundach nóż ostry jak maczeta
Jego spokój uspokoił i mnie. Ktoś wyżej pisał, że nie widzi sensu w tak długim ostrzeniu skoro dobry efekt osiąga po chwili jednakże wydaje mi się, że to nie tylko o ostrzenie tu chodzi. Wygląda to na świetną formę medytacji i samorozwoju, dobra droga do wewnętrznego spokoju a efekt ostrza jak żyletka to tylko wisienka na torcie( ͡°͜ʖ͡°)
Niemal każdy nóż można naostrzyć "na żyletkę", jednak długość trzymania takiego stanu ostrza zależy już od jakości stali.
1. Szlifierka wysokoobrotowa wyrywa węgliki ze stali więc osłabia ostrze, dodatkowo ciepło powstające przy szybkim szlifie materiału może doprowadzić do rozhartowania ostrza - nóż będzie słabo kroić i nie będzie trzymał ostrości. 2. Polecam ostrzałki diamentowe, na przykład taką http://www.taidea.com/outdoor-235.html 3. Gdyby ktoś chciał się golić to tutaj jest wybór kamieni tańszych niż japońskie
@budzins: Dzięki za linka, jednak wolę TORMEK - cichszy, z ostrza wodnym chłodzeniem, do polerowania paskiem skórzanym no i wygląda na stabilniejszy. Oczywiście jest też droższy, tutaj dyskusji nie ma.
Spróbuj to samo ostrzenie wykonać przy dwójce dzieci, żonie i gościach, którzy siedzą w kuchni i czekają aż ukroisz im tą pieprzona kromkę chleba ;) Przejdzie Ci - młody jesteś....
Komentarze (159)
najlepsze
źródło: comment_OaftgBd4kBidL250PowtWtLXrgyaSDZM.jpg
Pobierz@countryboner: Pozdrawiamy Kraków!
No i kto ma w domu japońskie wodne kamienie do ostrzenia?
1. Szlifierka wysokoobrotowa wyrywa węgliki ze stali więc osłabia ostrze, dodatkowo ciepło powstające przy szybkim szlifie materiału może doprowadzić do rozhartowania ostrza - nóż będzie słabo kroić i nie będzie trzymał ostrości.
2. Polecam ostrzałki diamentowe, na przykład taką http://www.taidea.com/outdoor-235.html
3. Gdyby ktoś chciał się golić to tutaj jest wybór kamieni tańszych niż japońskie
Przejdzie Ci - młody jesteś....