Myślałem, że Linda też w tym utworze będzie się udzielał. W powiązanych próba jego możliwości, mimo żeraczej tego nie można nazwać śpiewem ani rapem to słucha się przyjemnie, chociaż za tą Łódź już nie jest takie dobre jak kiedyś.
@sgflt: A mi akurat podkład przeszkadza. Od jakiegoś czasu hip hip idzie w dziwnym kierunku. Trudno już o proste, wpadające w ucho bity. Podkłady są coraz bardziej skomplikowane przez co skutecznie odwracają uwagę od tekstu. Zapewne to świadome działanie, bo liryka z roku na rok jest coraz niższych lotów.
Przestałem sluchać rapu dzięki Sokołowi. Chłopaczyna całe życie nawijał o prawilności i walce z komerchą, aż tu nagle pewnego dnia się sprzedał. Poczułem się oszukany i przestałem wierzyć w to gówno
Pomysł świetny, ale wykonanie takie sobie. Szczególnie drażni mnie wujowy mastering. Bit tak daje, że niewyraźne słychać słowa. Ponadto mogli się pokusić o lepsze wykonanie klasyków filmowych.
Komentarze (132)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora