Z tymi wszystkimi jogurtami szczególnie słodzonymi najważniejsza zasada jest taka by kupować je blisko upływu terminu ważności i pozbywać się wierzchniej warstwy oraz tego co osadzi się na denku, ponieważ w tym momencie większość konserwantów przesuwa się właśnie na wierzch jogurtu.... Ciekawe prawda... ?
Z tego co widze, nie chodzi o to, ze firmy oszukuja nie podajac, ze dane skladniki znajduja sie w ich jogurcie tylko po prostu FDA (Food And Drug Administration w Stanach) nie wymaga zeby niektore skladniki znalazly sie na etykietach. Nie wiem jakie to ma odniesienie do sytuacji w Polsce. Np. wystarczy napisac "aromat", a co juz w tym aromacie jest tylko producent wie. Innym przypadkiem sa tzw. "processing aids" np. dimethylpolysiloxane,
"Prawdziwy, zdrowy jogurt składa się wyłącznie z prawdziwego mleka i dwóch gatunków bakterii" - mleko krowie zawiera kazeinę, która wcale taka zdrowa nie jest: https://en.wikipedia.org/wiki/The_China_Study
Komentarze (29)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora