Taki zakaz to nie jest nic złego o ile jest to przemyślane działanie - czyje interesy reprezentujemy. Niema nic złego w tym że mamy w centrum miejsce wolne od hałasu i zgiełku, można se browara strzelić w knajpie, butelkę wody mineralnej w sklepie kupić, pospacerować, hambuksa opierdzielić. Ale nie ma co liczyć że ktoś większe zakupy będzie robił, albo że będzie zasuwał kilkaset metrów załatwić sprawę w banku, itd itp.
@Mete:Pogotowie i straż pożarna na wozy drabiniaste. Kurierzy, dostawcy, komunikacja miejska do riksz lub sań (w zimie). Policja na konie i rowery. Trzeba być nowoczesnym i iść z duchem czasu.
@bluehawaii91: Nie "bo tak", tylko samochody: 1) śmierdzą 2) hałasują 3) zabierają dużo miejsca 4) brudzą 5) psują estetykę otoczenia Dodatkowo, taki samochód postawiony na ulicy skutecznie utrudnia życie wszystkim wokół. I w imię czego trzeba te wady znosić? Bo komuś jest wygodniej i nie chce mu się dupy ruszyć kilkaset metrów piechotą.
PS - no i w centrum przecież stoją wielkie markety do których koniecznie trzeba jechać samochodem,
Dużo bardziej śmierdzą samochody, tylko jesteś już tak do tego przyzwyczajony, że przestajesz to zauważać. Dopiero to czuć jak wyjedziesz gdzieś za miasto na parę dni i potem wracasz.
Nie bardziej niż grupa znajomych
Dużo bardziej.
W którym momencie samochód "brudzi"?
Zostawia olej na chodnikach, smary spływają z mokrego samochodu. No i jeszcze brudzenie powietrza.
większość aut jest projektowana tak żeby się podobać.
Trzeba zmieniać infrastrukturę,udoskonalać.Lepiej zapobiegać,niż leczyć. Gdy czasami widzę w centrum,jak światła się zmieniają co 20 minut,to rzygać się chce.Ludzie stoją na pasach,samochody na skrzyżowaniach czekają po 10 minut,a i tak są wypadki z powodu niedociągnięć typu źle namalowane pasy itp. Lewackie kraje,takie,jak Norwegia z jednej strony chcą się nie mieszać w usprawnianie ruchu,a z drugiej pewnie chcą wprowadzić ekologiczne rowery(zareklamować je).Gdy byłem w Londynie,to nie mogłem uwierzyć własnym oczom.To miasto stoi.Dosłownie.Metra wypchane
Komentarze (157)
najlepsze
Niema nic złego w tym że mamy w centrum miejsce wolne od hałasu i zgiełku, można se browara strzelić w knajpie, butelkę wody mineralnej w sklepie kupić, pospacerować, hambuksa opierdzielić. Ale nie ma co liczyć że ktoś większe zakupy będzie robił, albo że będzie zasuwał kilkaset metrów załatwić sprawę w banku, itd itp.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale obłęd.
https://www.youtube.com/watch?v=XIIFCfJ8JHM
@bluehawaii91: Nie "bo tak", tylko samochody:
1) śmierdzą
2) hałasują
3) zabierają dużo miejsca
4) brudzą
5) psują estetykę otoczenia
Dodatkowo, taki samochód postawiony na ulicy skutecznie utrudnia życie wszystkim wokół. I w imię czego trzeba te wady znosić? Bo komuś jest wygodniej i nie chce mu się dupy ruszyć kilkaset metrów piechotą.
PS - no i w centrum przecież stoją wielkie markety do których koniecznie trzeba jechać samochodem,
Dużo bardziej śmierdzą samochody, tylko jesteś już tak do tego przyzwyczajony, że przestajesz to zauważać. Dopiero to czuć jak wyjedziesz gdzieś za miasto na parę dni i potem wracasz.
Dużo bardziej.
Zostawia olej na chodnikach, smary spływają z mokrego samochodu. No i jeszcze brudzenie powietrza.
Szczególnie podobają się
Gdy czasami widzę w centrum,jak światła się zmieniają co 20 minut,to rzygać się chce.Ludzie stoją na pasach,samochody na skrzyżowaniach czekają po 10 minut,a i tak są wypadki z powodu niedociągnięć typu źle namalowane pasy itp.
Lewackie kraje,takie,jak Norwegia z jednej strony chcą się nie mieszać w usprawnianie ruchu,a z drugiej pewnie chcą wprowadzić ekologiczne rowery(zareklamować je).Gdy byłem w Londynie,to nie mogłem uwierzyć własnym oczom.To miasto stoi.Dosłownie.Metra wypchane