WKD: Kupiłeś droższy bilet niż trzeba? Dostaniesz mandat

Warszawska Kolej Dojazdowa karze swoich pasażerów za posiadanie droższych biletów. Dlaczego tak się dzieje? - Z punktu widzenia pasażera jest to niewielka różnica, ale z punktu widzenia przewoźnika jest to olbrzymia strata - tłumaczą przedstawiciele kolejki.

[K.....a]

to niech jeszcze dopuszczalną wagę wklepują, bo jak np. babunia z siatami wejdzie załadowana, to przecież więcej paliwa autobus spali i też strata, no i się babcia zasapie, to i więcej powietrza zmarnuje.

[anna-martenka]

Zastanawiam się, co kryje się w czaszkach userów, którzy zakopują jako "informacja nieprawdziwa"...

[frey0527]

Warszawska Kolej Dojazdowa karze swoich pasażerów za posiadanie droższych biletów.

@anna-martenka: z opisu "Warszawska Kolej Dojazdowa karze swoich pasażerów za posiadanie droższych biletów."

karze tylko tych którzy nie mogą okazać dokumentu potwierdzajacego uprawnienia do danej zniżki

[faxepl]

@anna-martenka: Nieprawdą jest, że za przejazd biletu/legitymacji dostaje się mandat. Najwyżej wezwanie do zapłaty. Mandat może dać straż leśna, policjant, policja skarbowa ale nie kontroler biletów Po drugie: na takim wezwaniu nie piszą, że powodem był zbyt drogi bilet tylko brak dokumentów poświadczających uprawnienia do ulgi, która jest wskazana na bilecie zakupionym przez podróżnego.

[Gl1n4]

Aż się we mnie zagotowało jak przeczytałem tytuł. Kiedyś kupiłem (w dość dużym pośpiechu) bilet studencki z Poznania do Gdańska. Podczas kontroli usłyszałem, że dostanę mandat, gdyż nie posiadam ważnej legitymacji. Zdziwiony wskazałem tę, którą kontroler trzymał w ręku, wiecie co usłyszałem? "Proszę pana, to jest legitymacja studencka (uprawniająca do zniżki 51%), a pan kupił bilet ze zniżką uczniowską (37%). Zaproponowałem kontrolerowi, żeby dopłacił mi różnicę i dał spokój, lecz nie przystał

[F.....r]

@Gl1n4: kontroler miał rację, to ty złamałeś regulamin i nie przedstawiłeś dokumentu, który uprawniałby cię do tej zniżki, nawet jeśli była niższa.

[F.....r]

@Gl1n4: wiesz, ja się teraz przypadkiem policji nie zajmuję, nie wiem tylko, czy zdajesz sobie sprawę, że obok "kanarów" funcjonują też nadrzędni "kontrolerzy" (często ich widuję, jak dojeżdżam do pobliskiego miasta). Jak dorwą cię z takim biletem, a w papierach będzie zaznaczona wcześniejsza kontrola, to uwierz, że kary dla kanara są wtedy niebotyczne.

[marekpiotr]

No to chyba już lepiej jechać bez biletu, będzie te kilka złotych taniej.

[mandrake13]

Co to za państwo, któremu jak dasz za dużo dostajesz karę...

[F.....r]

@PanRyba: @mandrake13: a przeczytaliście w ogóle artykuł i zrozumieliście, o co się tak naprawdę rozchodzi?

[michalo94]

Bo za zwyczaj mandat jest za zbyt niski bilet.

@mandrake13: Mandaty są za brak biletu do którego jesteś uprawniony. To czy zapłaciłeś więcej, czy mniej za swój bilet nie ma znaczenia. Szczególnie, że bohater artykułu kupił bilet na którym przewoźnik jest stratny, bo ma zniżkę za którą państwo nie zwraca. Czyli sprawa nie dotyczy 1% ceny biletu, tylko 50% ceny biletu.

[lubel]

A jesli kupilbym bilet bez ulgi czyli100% i przy kontroli okazal dokument uprawniajacy do znizki. Co wtedy? Do wieznia?

[b.....h]

@AGMateusz: ty przeczytaj jeszcze raz bo o to chodzi:
Kluczową kwestią jest par. 16 ust. 6 regulaminu
WKD, który mówi o obowiązku poświadczenia
podczas kontroli przysługujących podróżnemu
uprawnień do ulgowych przejazdów – w formie
okazania stosownego dokumentu
potwierdzającego prawo do ulgi (niezależnie od jej wymiaru): "Podczas przejazdu w pociągu podróżny jest
obowiązany posiadać ważny bilet lub dokument
poświadczający uprawnienie do bezpłatnych
przejazdów i przedstawić go do kontro-li na
każde żądanie kontrolera

[michalo94]

@lubel: Nie. Każdy ma uprawnienia do biletu normalnego. Bycie studentem rozszerza jedynie te uprawnienia i wtedy możesz używać biletów normalnych i studenckich.
@blowfish: Nie chodzi o to co napisał @lubel. Poza tym, to

wiec 1% zysku dla przewoznika,

W przypadku artykułu to nie 1% zysku, tylko 50% straty, bo reszta ceny biletu nie jest zwracana przez państwo.

[sal-ceson]

Ostatnimi czasy, w prawie każdej wiadomości z Warszawy, jest mowa o jakimś przekręcie, złej interpretacji przepisów, tragedii obywateli czy aferach na szczeblu urzędniczym. Co tam się dzieje w tej stolicy? Aż strach tam pojechać, choćby pozwiedzać PKiN czy zoo. Czyżby prawdą była opinia, że w Warszawie wszyscy kradną?

[zeebraaa]

@sal-ceson: Nie wiem czy kradną,ale poziom wykonywanych usług jest tak samo #!$%@? jak wszędzie indziej.