Krótko i na temat w kwestii przypomnienia.
Drodzy dorośli obywatele, jako że w tym roku ex prezydent podpisał ciekawą ustawę. W roku 2016 każdy z nas może zostać powołany na "ćwiczenia" rezerwy. Nikogo nie będzie interesować czy prowadzicie działalność, utrzymujecie rodzinę itp, czy was pracodawca zastąpi, nie zapłaci i z czego zapłacicie raty i za życie. Macie iść dymać za 70zł lub w przypadku gdy wasza dniówka jest większa macie prawo do odszkodowania około 500zł brutto za dzień, co w przypadku osób prowadzących działalność jest kwotą, która ma na celu chyba rozzłościć i wzbudzić nienawiść jeszcze większa do tego pseudo-kraju. Uwaga US/ZUS absolutnie nie obchodzi co robiliście przez ostatnie 10-20 czy X dni, pełny ZUS i podatki mają zostać zapłacone. Jeśli chodzi o pracę na umowę, pracodawca nie musi wam wypłacać pensji, mało tego w praktyce, większość z was zostanie wyp...na ulice, bo jeśli raz waz wezwano, będzie częściej. Taki to mamy w kraj, w którym ojciec żywiciel rodziny płacący na trepy podatki (głównie generałów i kapelanów, którzy pierwszym samolotem udadzą sie do londynu) zostanie wyrwany siłą z domu pozbawiony środków do życia aby odbyć absolutnie bezsensowne ćwiczenia wojskowe. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, że zaciągnięci w ten sposób ludzi będą srać na 23-ltka który rodem z filmów hamerykańskich będzie chciał udowodnić (chyba tylko sobie) swoją "wyższość". Odpowiadając na pytanie o karach za nie wykonywanie "rozkazów", ależ oczywiście, że je wykonają, bieg 10km = spacerek z przerwami :), rozkaz "wykonuje" ? .. tak... na tyle na ile "umiem"...
Chore, chore i jeszcze raz chore.
Także taki krótki post w kwestii przypomnienia :)
Żeby była jasność, nie jest z tych co chcą się migać od wojska, bardzo chętnie odbyłbym szkolenie np. weekendowe (gdzie większość ludzie nie pracuje), np. 4x w jednym miesiącu w roku. Konkretnie ze strzelania, rozpoznanie terenu, gdzie są aktualnie rozmieszczone punkty z zapasami itp...Myślę, że absolutnie nikt by z tym problemu nie miał, no może poza rurkowcami. Oczywiście mówimy to życiu w normalnym państwie, którym na chwilę obecną Polska nie jest, za obecny kraj raczej mało osób będzie chciało ginąć (za ośmiorniczki, lidle i majątki polityków, którzy wraz z dziećmi od razu uciekną), więc ćwiczenia te są wyrzucaniem naszych pieniedzy w błoto!