Podzielę się z Wami swoją przygodą z Ergo Hestia.
W 2008 roku zawarłem z nimi umowę o świadczenie rentowe z odroczonym terminem płatności (Eventus Classic - OWU są nadal w sieci). Hestia miał mi po 30 latach zacząć wypłacać 100% więcej gwarantowane plus zyski. Oczywiście agent zapewniał, że jak umowa zostanie zerwana to dostanę z powrotem wszystkie pieniądze.
Przez 3 lata płaciłem co miesiąc składkę, po czym przestałem (powód nieistotny). Z wpłaconych przeszło 4 tysięcy PLN zwrócono mi niewiele ponad 1000 zł jako udział w zysku. Z przyczyn ważniejszych, przez trzy lata nie interesowałem się co się stało z 75% reszty wpłaconych pieniędzy. Głośna akcja Przywiązani do polisy przywróciła we mnie siłę do wystosowania w maju 2014 roku zapytanie do przedstawienia szczegółowych wyliczeń, na podstawie których Hestia przywłaszczyła 75% wpłaconej kwoty w ramach trwającej umowy ubezpieczenia.
Istotne jest, że treść umowy nie wskazywała na wysokość kwoty, jaką może zatrzymać ERGO Hestia. Odpowiedź, jakże by inaczej nie zawierała żądanych informacji potwierdziło jedynie wysokość sumy wszystkich wpłaconych składek. Czyli nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi...
Na moje wezwanie do zapłaty odpowiedzieli podobnie. Daję soczysty fragment:
Acha, nie ryzykuję to nie wolno mi wiedzieć ile kosztuje usługa ubezpieczenia (5% szło na życie reszta była "odkładana"). Fajnie.
OWU stanowiło, że
„W przypadku wypowiedzenia umowy ubezpieczenia, zgodnie z treścią ust. 2, Ubezpieczającemu przysługuje prawo otrzymania wartości polisy, z tym że w kwocie nie wyższej niż suma ubezpieczenia, powiększona o przyznany przez Ubezpieczyciela udział w zysku"
przez co nie było określone jaką kwotę zwrócą, nie podając przy tym minimalnej wysokości tej kwoty.
Napisałem oczywiście pozew o zapłatę, tryb nakazowy, sąd przyklepał. Hestia zgłosiła sprzeciw:
dołączając ekhm - plan techniczny jako wyliczenie kosztów.
Tu możecie pobrać 50 stron wzorów (bez żadnych danych)
Na rozprawie nie zjawił się nikt od Hestii.
Wyrok zapadł na moją korzyść. Hestia złożyła wniosek o sporządzenie uzasadnienia. Po czym przesłała mi pismo z prośbą o wskazanie konta w celu przelania zasądzonych kwot (główna, koszty i odsetki).
W sumie Hestia musiała dołożyć do mnie ponad 1000 zł. A mogli napisać wprost w umowie o kosztach odstąpienia od umowy. ech
tl dr - Hestia nie chciała mi zwrócić wpłaconych składek na rzecz przyszłej renty. NIe potrafiła przedstawić na co poszło 75% moich składek. Ubezpieczenie nie było od wypadku a na życie szło jedynie 5%.