Władze Wałbrzycha przyznały dzisiaj, że dokonano już formalnej procedury zgłoszenia znaleziska.

[HaHard]

Ciekawe jakie ta historia znajdzie zakończenie. Wydawało mi się, że wszystkie opowieści o ukrytych skarbach zrabowanych podczas WWII mają wartość legendy miejskiej. Bursztynowa Komnata, kompleks w górach sowich, podziemia zamków na terenie rzeszy (z małej), ukryte pociągi, wyryte i ponownie zasypane tunele, miejsca gdzie budowano wunderwaffe czy atomowe laboratoria Adolfa ... proszę, a jednak coś może być na rzeczy.

[l.....k]

@HaHard: > Wydawało mi się--mają wartość legendy miejskie

jednak wiele z tych rzeczy zostało skradzionych i nie odnalezionych np Bursztynowa komnata.
Część jest pewnie w rekach prywatnych kolekcjonerów, więc nigdy ich nie odzyskamy- chociażby obrazy odnalezione - jak dobrze pamiętam u syna nazisty- w zeszłym roku. Niemcy nadal nie opublikowały listy tych obrazów, bojąc się że będą musiały je zwrócić...

[HaHard]

@luukasek: Tak, czytałem o tym odkryciu. Dzieła odnaleziono w prywatnym mieszkaniu po prostu zastawionym obrazami (pełniło ono chyba funkcję magazynu dzieł sztuki). Nie rozumiem ludzi, dziadek umiera w samotności a nie przyszło mu przed śmiercią do głowy, że warto byłoby zwrócić zrabowane przedmioty (może poszedłby do nieba? Oficer Waffen SS + anielskie skrzydła? ;) ). Nawet jeśli nie w ręce prawowitych właścicieli to chociaż do muzeum, nie wiem. Niemiecka mentalność. PS

[Iudex]

Najlepsze jest to, że nikt nie powiedział, że tam jest jakiekolwiek złoto, tylko sobie to dziennikarze dorobili. W środku będzie pewnie trochę nazistowskiego szmelcu i tyle :)

Pociąg ma zawierać m.in. „przedmioty wartościowe, cenne materiały przemysłowe oraz kruszce szlachetne”.

źródło

[Agutek2]

@Iudex: No wykrywaczem metalu raczej tego nie namierzysz!

[teluch]

Nie ma żadnego pociągu a tym bardziej żadnego złota. To wszystko urojenia Kurskiego i popaprańców

~Lech Wałęsa

[matrio]

Za pół roku się dowiemy. O ile robotnicy nie rozkradną części skarbu ;)