Wyobrazić mogę sobie co najwyżej miejsce o nieskazitelnej, niczym nie zmąconej przyrodzie, w którym zrodziło się to krystalicznie czyste piwo, poczuć, jak każdy jego łyk przenosi mnie w głąb puszczy, tajemnicy której strzeże Żubr - opiekun Białowieskiego Parku Narodowego. Obce mi są takie odbytnicze zabawy, nie trafia do mnie ta analogia... :/
Komentarze (13)
najlepsze
;)
Ta zima jest okropna jak na razie, tylko szare chmury i deszcz...